Po tym jak 22 lutego meksykańskie i amerykańskie siły bezpieczeństwa ujęły ściganego Joaquina „El Chapo” Guzmana, zapowiadają, że rynki wreszcie docenią przeprowadzane w Meksyku reformy.
— To wydarzenie może wreszcie przekonać inwestorów, że reformy rzeczywiście zaczynają działać. To zwykle zajmuje wiele czasu, zanim rządy prawa zaczną obowiązywać — powiedział Alejandro Silva, partner w firmie inwestycyjnej Silva Capital Management. Za pomoc w ujęciu „El Chapo” władze amerykańskie oferowały 5 mln USD. Dodatkową nagrodę w wysokości 2,3 mln USD wyznaczył rząd Meksyku.
Według oszacowań Alonso Cervery, ekonomisty banku Credit Suisse, przestępczość zmniejsza wzrost gospodarczy Meksyku o 1 pkt proc. rocznie. Jego zdaniem, sukcesy w walce z przestępczością zmniejszą postrzegane ryzyko kraju wspierając inwestycje.
