Inwestorzy pod koniec roku przestali kupować akcje
Czwartkowa zwyżka na Nasdaq dawała nadzieję inwestorom, że w piątek umacniać się będzie sektor technologiczny. Analitycy spodziewali się jednak niskich obrotów, gdyż kilka najważniejszych parkietów starego kontynentu miało wcześniej niż zwykle zakończyć sesje.
Piątkowe notowania na parkietach europejskich rozpoczęły się od niewielkich wzrostów, bez widocznego zaangażowania ze strony kupujących. Prawdopodobnie większość inwestorów szykowała w tajemnicy strategię na pierwszy kwartał 2001 roku. Szczególnie, że prognozy są niejednoznaczne. Wskazują na to między innymi szacunki skali recesji w USA, która może okazać się znacznie poważniejsza niż się spodziewano. Skutkiem zachowawczej postawy inwestorów były niewielkie zmiany indeksów. Wskaźnik Eurotop 300 w ciągu dnia wzrósł o 0,26 proc., a indeks Euro Stoxx 50 zyskał 0,86 proc. Lokomotywą wzrostu okazały się brytyjski gigant telekomunikacyjny Vodafone, który zyskał 6 proc. i Philips Electronics 5,5 proc.
Rok 2000 dla indeksów europejskich nie należał do najlepszych. Nasdaq skutecznie pociągnął za sobą w dół resztę peletonu ze starego kontynentu. W zeszłym roku indeksy europejskich giełd straciły średnio około 2,5 proc. Jednymi z najgorszych były główny indeks giełdy londyńskiej, który stracił około 10 proc. i frankfurckiej — około 8 proc. Z korekcyjnym trendem najlepiej poradziła sobie za to giełda paryska, która zakończyła miniony rok na poziomie zbliżonym do 1999 roku.
Nasdaq Composite na otwarciu w piątek stracił 0,26 proc., natomiast Dow Jones wzrósł o 0,11 proc. Nastroje na tym pierwszym rynku w dalszym ciągu są nienajlepsze i nic nie wskazuje by szybko sytuacja uległa poprawie. Jednego można być pewnym, był to najgorszy dla Nasdaq rok w jego 29 letniej historii. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy stracił on około 37 proc, mimo rekordowych obrotów zanotowanych pod koniec marca, kiedy to indeks zdobył też historyczny szczyt.
W Tokio piątkowa sesja, ostatnia w tym roku, zakończyła się zniżką. Indeks Nikkei stracił 1,16 proc. W minionym roku główny indeks tokijskiej giełdy stracił aż 27,19 proc. wartości i jest to najgorszy wynik od 10 lat.