Inwestorzy w Europie liczą na szybki koniec wojny

opublikowano: 2003-04-07 19:35

Błyskawiczne postępy sił koalicji w Iraku wywołały euforię na europejskich giełdach. Widok amerykańskich żołnierzy na ulicach Bagdadu przekonał inwestorów, że koniec wojny jest już bliski. Największym popytem cieszyły się w poniedziałek akcje spółek, których wyniki zależą od cen ropy oraz stanu nastrojów konsumentów.

Wiadomości z Iraku spowodowały znaczny spadek cen ropy. Zareagowały na to natychmiast kursy spółek branży chemicznej oraz linii lotniczych, dla których oznacza to wyraźną redukcję kosztów. Wśród pierwszych wzrostami kursów wyróżniały się brytyjski Imperial Chemical Industries, szwajcarski Clariant i niemiecki Bayer. Wśród linii lotniczych znacznym wzrostem kursu mogli cieszyć się akcjonariusze Lufthansy, British Airways i KLM.

Wzrósł popyt na akcje spółek branży turystycznej. Szybkie zakończenie wojny w Iraku może dla nich oznaczać szybszą poprawę koniunktury. Mocno zdrożały papiery największego europejskiego towarzystwa turystycznego, niemieckiego TUI. Na giełdzie w Londynie zdrożały papiery MyTravel Group. W Paryżu inwestorzy chętnie kupowali akcje Accora, operatora sieci hoteli, głównego inwestora Orbisu.

Drożały akcje producentów dóbr konsumpcyjnych, m.in. największego europejskiego dostawcy elektroniki użytkowej, holenderskiego Philipsa. W górę poszła także cena potentata rynku dóbr luksusowych, LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton.

Z optymizmu panującego na rynku skorzystały spółki branży telekomunikacyjnej. W górę poszła cena papierów Ericssona, Siemensa i Nokii. Prezes fińskiego koncernu powiedział, że wojna w Iraku nie wpłynie negatywnie na wyniki spółki.

Wzrosła cena papierów znanego producenta systemów grzewczych, niemieckiego Buderusa. Spółka Robert Bosch złożyła ofertę kupna jego papierów za 1,5 mld EUR.

Na giełdzie w Londynie dużym popytem cieszyły się akcje Invensys. Brytyjski producent automatyki zdobył wart 850 mln GBP kontrakt na modernizację infrastruktury londyńskiego metra.

MD