PAP: Zdaniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, dopiero rok 2005 może przynieść stopniowe zmniejszanie zaangażowania sił międzynarodowych w Iraku. Na razie trwa tam walka z siłami atakującymi wojska koalicji. Kreml
dementuje, jakoby postanowił już zredukować iracki dług.
Aleksander Kwaśniewski powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, że rok 2004 w Iraku będzie jeszcze rokiem dużej aktywności i konieczności działań stabilizacyjnych - także polskich. Jego zdaniem, rok 2005 może oznaczać stopniowe zmniejszanie zaangażowania sił międzynarodowych w Iraku. "To jest prognoza, ale oby się sprawdziła" - dodał prezydent.
Kwaśniewski złożył kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego w poniedziałek w Iraku starszego szeregowego Gerarda Wasielewskiego. Żołnierz zginął w Karbali, przypadkowo postrzelony przez kolegę czyszczącego broń.
Zwłoki Gerarda Wasielewskiego będą, z powodu prowadzonego jeszcze śledztwa, przetransportowane do Polski dopiero po świętach Bożego Narodzenia.
Prezydent Kwaśniewski, który odwiedził w poniedziałek polskich żołnierzy w Iraku, podkreślił, że "bardzo ważne jest utrzymanie międzynarodowej koalicji i realizowanie planu politycznego na rok 2004 i 2005".
26 osób podejrzewanych o atakowanie wojsk koalicji i wspieranie działań przeciwko tym wojskom zatrzymali we wtorek w Faludży żołnierze USA - poinformowały PAP amerykańskie źródła wojskowe. Znaleziono broń i materiały wybuchowe. Wśród zatrzymanych jest były pułkownik jednostek specjalnych byłej armii Saddama Husajna.
W operacji przeciwko niedobitkom sił Saddama uczestniczyły też iracka policja i członkowie Korpusu Obrony Cywilnej Iraku - paramilitarnej organizacji szkolonej przez żołnierzy koalicji.
Faludża jest położona w tzw. trójkącie sunnickim, gdzie najczęściej dochodzi do ataków na wojska USA.
W Mosulu na północy Iraku zabity został w poniedziałek wieczorem sędzia Jusef Chorczid - podała we wtorek miejscowa policja. Według AFP był to sędzia turkmeński, natomiast według Reutera - kurdyjski sędzia Jusuf Choszi. Był to już drugi podobny atak na sędziego w Mosulu. Przed dwoma tygodniami został zabity chrześcijański sędzia Ismail Sadik. Zabójców także nie schwytano.
W Mosulu, który Kurdowie uważają za swoje miasto, mieszka większość irackich Turkmenów - potomków osadników tureckich, stanowiących w Iraku około połowę procenta mieszkańców. W sierpniu w Mosulu i Kirkuku doszło do pogromów ludności turkmeńskiej po serii wystąpień Turkmenów, protestujących przeciwko zniszczeniu przez Kurdów zbudowanego przez nich w Kirkuku meczetu.
Tureckojęzyczna mniejszość turkmeńska utrzymuje bliskie kontakty z Turcją, co jest także jednym z powodów niesnasek między irackimi Turkmenami i Kurdami.
Przedstawiciel Kremla zdementował we wtorek doniesienia, jakoby Moskwa podjęła już decyzję o redukcji dwóch trzecich irackiego zadłużenia.
Goszcząca w Moskwie iracka delegacja z przewodniczącym Rady Zarządzającej Abdulem Azizem al-Hakimem na czele poinformowała w poniedziałek, że Rosjanie proponują darowanie Irakowi 65 proc. zadłużenia.
Rosja "jest gotowa to rozważyć" pod warunkiem, że rosyjskie firmy naftowe otrzymają kontrakty w Iraku - sprecyzował przedstawiciel Kremla, zastrzegając anonimowość.