Niemiecka Izba Handlowo-Przemysłowa (DIHK) z niewielkim optymizmem ocenia perspektywy dla niemieckiego eksportu. Uważa, że choć 2024 r. będzie dla niego lepszy niż poprzedni, liczyć jednak można jedynie na stagnację.
Słaby rozwój niemieckiego handlu zagranicznego na przełomie roku oraz niewielka poprawa oczekiwań przedsiębiorstw i zamierzeń inwestycyjnych wskazują, że pomimo pewnych słabych sygnałów wzrostu, rok będzie pełen wyzwań – napisano w cyklicznym raporcie AHK World Business Outlook.
W opracowaniu DIHK podkreśla, że chociaż istnieją oznaki lekkiego ożywienia w gospodarce światowej, przedsiębiorstwa nie czerpią z niego wystarczających korzyści ze względu na niepewność polityczną i ryzyko geopolityczne. Spośród przebadanych ponad 4,3 tys. firm, jedynie 31 proc. spodziewa się w bieżącym roku ożywienia w swoich zagranicznych lokalizacjach. Odsetek ten jednak mocno wzrósł z poziomu 22 proc. jaki odnotowano w listopadzie.
Lekko natomiast spadł odsetek firm spodziewających się spowolnienia gospodarczego. Obecnie takiego scenariusza spodziewa sią co piąta firma w porównaniu z 28 proc. w poprzednim badaniu.
Widoczne są pewne symptomy ożywienia na wielu światowych rynkach. Daje to wielu firmom nadzieję, że nastroje ponownie się poprawią. Jednak poprawa oczekiwań gospodarczych nie przekłada się jeszcze na równie silne ożywienie w handlu międzynarodowym, a co za tym idzie, także w lokalnym biznesie niemieckich firm – oceniła DIHK.
Tymczasem jak wynika z danych opublikowanych przez Federalny Urząd Statystyczny (Destatis), dostawy zagraniczne w niemieckiej gospodarce wzrosły w marcu 2024 r. o 0,9 proc. w ujęciu miesięcznym, zdecydowanie odbijając po sięgającym 1,6 proc. spadku w lutym. Odczyt okazał się lepszy niż zakładała mediana prognoz ekonomistów, kształtująca się na poziomie 0,4 proc.
Największa gospodarka Europy odnotowała nadwyżkę handlową w kwocie 22,3 mld EUR, która wzrosła z 21,4 mld EUR w lutym.