W poniedziałek wieczorem Asseco Poland poinformowało o wątpliwościach audytora dotyczących sprawowania kontroli i metody konsolidacji wyników izraelskiej grupy Formula Systems w 2023 r.
Wątpliwości, które są przedmiotem pogłębionych analiz, mają zostać rozstrzygnięte w przyszłości, a ewentualna decyzja o zmianie metody konsolidacji może wygenerować jednorazowy pozytywny wpływ na skonsolidowany wynik netto informatycznej grupy.
Wraz z publikacją raportu o wątpliwościach audytora Asseco poinformowało o przesunięciu publikacji raportu rocznego za 2022 r. z 23 marca na 18 kwietnia.
Przyczynę, która spowodowała zmianę podejścia audytora Asseco do sposobu konsolidacji, można odnaleźć w giełdowym komunikacie Formuli. Spółka poinformowała w nim o spadku zaangażowania Asseco w jej akcjonariacie do 25,6 proc. z 37,3. Asseco nie sprzedało akcji Formuli, a zmiana zaangażowanie to pokłosie rozwiązania porozumienia z Guyem Bernsteinem, prezesem i akcjonariuszem Formuli.
Żeby wyjaśnić tę sytuację, trzeba cofnąć się do sierpnia 2017 r. Wówczas Asseco zdecydowało się sprzedać pakiet 20 proc. Formuli. W wyniku transakcji zaangażowanie w izraelskiej spółce spadło do około 26 proc. Po sprzedaży Asseco podpisało z Guyem Bernsteinem porozumienie, na mocy którego udzielił on polskiej spółce pełnomocnictwa do wykonywania głosów z posiadanych przez niego akcji. Skutkowało to tym, że Asseco, biorąc pod uwagę rozdrobnienie reszty akcjonariatu, nadal sprawowało kontrolę nad Formulą i mogło nadal konsolidować jej wyniki metodą pełną.
Asseco nie odpowiedziało na pytanie o powód rozwiązania porozumienia, udało nam się jednak ustalić, że relacje spółki z szefem Formuli nadal są bardzo dobre.
Nie wiadomo, czy do zmiany sposobu konsolidacji rzeczywiście dojdzie. Faktem jest, że Asseco jest największym akcjonariuszem izraelskiej spółki, a ponadto czterech z siedmiu członków w jej radzie dyrektorów to przedstawiciele polskiej firmy. Sprawa utraty/sprawowania kontroli jest więc dyskusyjna.
Gdyby jednak do niej doszło, to w wysokości zysku nic się nie zmieni.
— Zmiana metody konsolidacji na metodę praw własności z metody pełnej nie ma w praktyce wpływu na fundamenty — nie wpłynie na wysokość raportowanego skonsolidowanego zysku netto ani na zdolność do wypłaty dywidendy — mówi Sobiesław Pająk, szef analityk DM BOŚ.
Zwraca jednak uwagę, że potencjalna zmiana może mieć pewien wpływ na percepcję inwestorów, przynajmniej niektórych, z uwagi na duże różnice w prezentacji wyższych pozycji rachunku wyników.
— Przykładowo według moich szacunków według dotychczasowej metody konsolidacji, tj. konsolidacji metodą pełną, grupa Asseco powinna wykazać za 2022 r. około 17 mld zł przychodów, a stosując w stosunku do Formuli metodę praw własności, wykazałaby za ten okres około 6 mld zł. Natomiast różnica na skonsolidowanym zysku operacyjnym wyniosłaby około 1 mld zł. Podkreślam jednak, że metoda konsolidacji Formuli nie miałaby wpływu na zysk netto grupy Asseco — mówi analityk.
Zwraca też uwagę, że potencjalna zmiana metody konsolidacji spowodowałaby wykazanie potencjalnie dużego, jednorazowego i niekasowego zysku na przeszacowaniu wartości udziałów w Formuli, gdyż w ciągu ostatnich lat spółka mocno urosła i zwiększyła wartość.
— Byłoby to jednak zdarzenie czysto księgowym — mówi Sobiesław Pająk.
Ewentualna dekonsolidacja Formuli oznaczałaby też zmianę po stronie bilansu. Formula posiada sporo długu, więc zmiana przełożyłaby się na poprawę wskaźników Asseco.
