J. Kaczyński: Zarzuty wobec Balcerowicza nie powinny wpłynąć na złotego

Internet Securities
opublikowano: 2006-03-13 14:52

Plan powołania komisji śledczej do sprawdzenia działalności Narodowego Banku Polskiego (NBP) i Komisji Nadzoru Bankowego (KNB), na których czele stoi Leszek Balcerowicz, a także zapowiedź postawienia Balcerowicza przed Trybunałem Stanu nie powinny wywołać osłabienia złotego, uważa szef Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński.

Plan powołania komisji śledczej do sprawdzenia działalności Narodowego Banku Polskiego (NBP) i Komisji Nadzoru Bankowego (KNB), na których czele stoi Leszek Balcerowicz, a także zapowiedź postawienia Balcerowicza przed Trybunałem Stanu nie powinny wywołać osłabienia złotego, uważa szef Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński.

„Nie ma ataku na szefa NBP, jest po prostu chęć sprawdzenia pewnych spraw” – powiedział Kaczyński podczas konferencji prasowej w Gdańsku transmitowanej przez telewizję TVN 24.

„Jeżeli chodzi o przyszłość złotówki, to twierdzenie, że jest ona związana z sytuacją, w jakiej znajduje się pan Balcerowicz, jest głęboką niewiarą w jej siłę. Ja tej niewiary w żadnym razie nie podzielam” – dodał szef PiS.

We wtorek Sejm ma zająć się na specjalnym posiedzeniu wnioskiem o postawienie Balcerowicza przed Trybunałem Stanu. W przyszłym tygodniu z kolei izba może powołać komisję śledczą do zbadania działalności NBP i KNB.

Bezpośrednią przyczyną tych planów było wykluczenie przez Balcerowicza w środę wiceministra finansów Cezarego Mecha z obrad KNB. Obrady dotyczyły wniosku UniCredito Italiano o wyrażenie zgody na wykonywanie praw głosu z 71,03% akcji Banku BPH. Mech został odwołany na wniosek UCI, ponieważ według włoskiego banku nie był bezstronny. Zastąpiła go wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska.

„Oczywiście, złotówka podlega różnego rodzaju fluktuacjom związanym z sytuacją ekonomiczną, ale ta sytuacja ekonomiczna nie ma nic wspólnego z powoływaniem lub niepowoływaniem komisji” – powiedział Kaczyński.

Złoty od kilku dni traci na wartości. Zdaniem analityków, wynika to jednak w głównej mierze z przeniesienia zainteresowania inwestorów zagranicznych z rynków wschodzących na bardziej dochodowe i bezpieczne papiery skarbowe USA