Giełda, fundusz czy inwestor branżowy. Całość czy tylko mały pakiet — oto garść porad od Ernst Young.
Kryzys napędza rynek fuzji i przejęć. Według wielu ekspertów ten trend nasili się. Sprzedaż firmy nie jest prosta. Eksperci podkreślają, że sprzedaż nie sprowadza się do negocjacji kupującego i właściciela.
— Dwu-, trzymiesięczny proces przygotowania spółki do sprzedaży może znacznie złagodzić negatywne konsekwencje procesu sprzedaży. Warto też w tym okresie przygotowawczym zadbać o transparentność spółki oraz wykonać kilka działań porządkujących. Podstawą jest określenie celów i kryteriów procesu sprzedaży. Przydatne są analizy scenariuszy i ocena wartości spółki. Sam proces sprzedaży firmy to okres 6-9 miesięcy intensywnych działań — mówi Bartłomiej Smolarek, dyrektor w dziale doradztwa tran-sakcyjnego Ernst Young, odpowiedzialny za fuzje i przejęcia.
Eksperci Ernst Young, które jest partnerem strategicznym VII Forum Private Equity organizowanego przez "Puls Biznesu", odradzają "podrasowywanie" wyników tuż przed sprzedażą.
— Z firmą jak z dzieckiem, nieustannie się ją rozwija, dba, pielęgnuje i kształtuje. I nie ma tu drogi na skróty. Tylko konsekwentna realizacja długoterminowych planów może trwale zwiększyć wartość firmy i wesprzeć proces sprzedaży biznesu. Krótkoterminowe próby poprawy obrazu zawsze budzą dodatkowe pytania — mówi Bartłomiej Smolarek.
Eksperci podkreślają, że ważne jest, komu się sprzedaje: inne zasady ma fundusz, inne inwestor branżowy, a jeszcze inne gracze giełdowi.
— O wejściu na giełdę powinny myśleć duże, dojrzałe firmy, mniejsze raczej o inwestorze strategicznym. Te średniej wielkości, które są w fazie silnego wzrostu, są najczęściej kupowane przez fundusze private equity. Fundusze kupują zwykle 51-81 proc. udziałów spółki. Natomiast partner strategiczny nabywa zwykle 100 proc. Wymagana transparentność spółki waha się od umiarkowanego poziomu w przypadku funduszy private equity, przez znaczną u partnera strategicznego, aż po dużą w sytuacji wejścia na giełdę — mówi Bartłomiej Smolarek.
Inne korzyści osiągnie też sprzedający.
— Jeśli właściciel chce zachować spory pakiet, to powinien rozmawiać z funduszem lub myśleć o debiucie giełdowym, bo inwestor strategiczny najczęściej kupuje 100 proc. firmy. Fundusze częściej wchodzą do firmy przez podwyższenie kapitału. Na giełdzie najczęściej najpierw jest podwyższenie kapitału i dopiero po jakimś czasie główny właściciel może sprzedać swoje akcje — mówi Bartłomiej Smolarek.
Najczęstsze błędy przy sprzedaży firmy, według Ernst Young
sprzedaż tuż przed spadkiem wyników lub innymi trudnościami
ukrywanie błędów popełnionych przy prowadzeniu firmy
łączenie wielu działalności w jednym podmiocie
gromadzenie prywatnego majątku w spółce
Rady Ernst Young dla sprzedających
bądź wiarygodny
pokaż silny zespół menedżerski
zrealizuj budżet w trakcie procesu sprzedaży
miej wizję, co dalej