Amerykanie odświeżyli listę najwspanialszych projektów współczesności — była mocno nieaktualna od czasu, gdy pojawił się iPhone
Inżynierowie tworzą wspaniałe wynalazki, które czasem mogą zmienić bieg ludzkości, ale to dizajnerzy opakowują je w taki sposób, że po prostu chcemy ich używać. Amerykański magazyn „Fortune” zorientował się, że minęło 60 lat od opublikowania listy 100 najlepiej zaprojektowanych produktów współczesnej epoki. W tym czasie sporo się zmieniło, więc listę należało mocno zaktualizować.








— Co trzeba zrobić, aby stać się ikoną dizajnu? To coś więcej niż dobry wygląd. Te 100 produktów uczyniło nasze życie prostszym, lepszym oraz, tak, również bardziej stylowym — podkreśla Daniel Bentley z magazynu „Fortune”.
Przygotowanie rankingu nie polegało na tym, że w piątek po południu kilkoro dziennikarzy znanego magazynu usiadło przy czymś mocniejszym i wybrało produkty, które akurat przyszły im do głowy albo mieli je pod ręką. W 1959 r. ranking został opracowany przez Jaya Doblina, ówczesnego dyrektora instytutu projektowania w Illinois Institute of Technology, na podstawie ankiety wysłanej do setki cenionych projektantów, architektów i nauczycieli projektowania. Tym razem za zbadanie gustu odpowiadał zespół również z tej uczelni, ale oczywiście pod kierunkiem nowego pokolenia badaczy.
Kilka dekad to niewiele z perspektywy historii czy wieczności, ale z punktu widzenia szkoły dizajnu zmieniło się niemal wszystko. Internet rozpalił umysły, zaoferował niemal nieskończone możliwości, ale też wymagał stworzenia dla swoich usług pewnego wyglądu. Nie jest chyba zaskoczeniem, że na pierwszym miejscu listy naszych czasów znalazł się iPhone, czyli rewolucyjny gadżet zaprezentowany nieco ponad dekadę temu przez Steve’a Jobsa. Zapoczątkował smartfonową rewolucję i na dobre przykleił nasze palce do dotykowychekranów.
„Analitycy początkowo byli sceptyczni co do możliwości sprzedania przez Apple’a telefonu premium za 499 USD na rynku, na którym większość urządzeń była dotowana lub rozdawana przez operatorów komórkowych” — czytamy w raporcie „Fortune”.
Teraz najdroższe iPhone’y rozchodzą się już po ponad 1000 USD i nadal mają wzięcie. Smartfon okazał się strzałem w dziesiątkę, wywindował giełdowe słupki Apple’a na sam szczyt i pozwolił rozwinąć cały system usług związanych z jego obsługą, np. sklep z aplikacjami. Apple dominuje zresztą na liście kultowych produktów, bo oprócz iPhone’a ma tam także m.in. komputer Macintosh (na drugim miejscu), odtwarzacz muzyczny iPod (zamykający pierwszą „10”) oraz kilka innych produktów i usług, w tym system operacyjny na dalszych pozycjach. Podium uzupełnia wyszukiwarka Google. Być może wielu z nas nigdy nie patrzyło na tę usługę jak na arcydzieło projektowania, ale pomyślmy tylko, ile rzeczy na świecie jest tak rozpoznawalnych, trwale wpisanych w pamięć i świadomość użytkowników jak słynna strona startowa wyszukiwarki z kolorowym napisem i ramką do wpisywania pytań. Autorzy listy nie zapomnieli o słynnych przedmiotach z przeszłości.
Zabraknąć nie mogło np. klocków Lego. Lata mijają, każde pokolenie zastępowane jest przez kolejne, ale klocki jak miały wzięcie, tak mają je nadal. Dostosowując się oczywiście do współczesnych trendów, mody i oczekiwań młodych klientów, czy raczej ich rodziców z sentymentem patrzących na zestawy klocków. Tuż za podium znalazł się popularny wzór fotela z włókna szklanego oraz walkman, czyli marzenie z młodości osób pamiętających jeszcze kasety magnetofonowe, namiastka mobilności, bez której dziś nie wyobrażamy sobie życia.
„Fortune” razem z ekspertami Illinois Institute of Technology postawili na różnorodność, wskazując przedmioty albo usługi, które traktujemy nie tylko jako ikony piękna i dobrego stylu, ale także użyteczne narzędzia. W setce znalazły się: Google Maps, samolot pasażerski boeing 747, samochody tesla model S, dwa volkswageny, porsche 911, ale także odkurzacz dysona. Nie pominęli butów Nike Air Jordan 1, czyli pierwszej serii obuwia sygnowanego przez koszykarza Michaela Jordana. Ta para butów zmieniła na zawsze marketing sportowy i wzornictwo w branży odzieżowej. Nie zapomnieli również o kawiarce marki Bialetti, w której w zasadzie nie trzeba parzyć kawy — wystarczy, że upiększa kuchnię.
Skoro było o wyszukiwarce Google’a, to oczywiście nie mogło zabraknąć również Wikipedii, Facebooka i Skype’a. Jest też coś aktualnego na czas kwarantanny — serwis streamingowy Netflix. Swoją drogą firma pracowała nad nowym intro, wyświetlanym na początku seriali i filmów własnej produkcji, dwa lata. Chodzi o animację przedstawiającą literę „N”. Ostatnia wersja pojawiła się na początku poprzedniego roku i jest bardziej kolorowa. Netflix dopieszcza więc swój dizajn bardzo ostrożnie.
Top projektów współczesności
1. iPhone 2007
2. Macintosh 1984
3. Wyszukiwarka Google 1997
4. Fotel Eames 1950
5. Sony Walkman TPS-L2 1979
6. Obieraczka OXO Good Grips 1990
7. Aplikacja Uber 2009
8. Serwis Netflix 1997
9. Klocki Lego 1939
10. iPod 2001
Źródło: „Fortune”
Podpis: Łukasz Ostruszka