Janik: po raz pierwszy bandyci działali z taką determinacją

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2003-03-06 11:53

Jeden zabity policjant i 15 rannych - taki bilans nocnej strzelaniny w podwarszawskiej Magdalence podała policja. Krzysztof Janik, szef MSWiA, powiedział, że po raz pierwszy policjanci zetknęli się z taką determinacją bandytów. Nadal nie wiadomo, czy przestępcy zginęli.

- Mieliśmy do czynienia z ludźmi niezwykle zdeterminowanymi. Spotkaliśmy się z nowymi technikami walki, nowym poziomem determinacji - powiedział minister w czwartek na konferencji prasowej w Komendzie Stołecznej Policji.

Według policji, funkcjonariusze zostali obrzuceni bombami domowej roboty i granatami. Budynek, w którym ukrywali się bandyci, został zaminowany.

- Poza jednym przypadkiem nie ma ran postrzałowych - powiedział szef resortu o rannych policjantach.

Szef stołecznej policji Ryszard Siewierski poinformował, że w strzelaninie prawdopodobnie zginęło dwóch bandytów. Ich ciała są w budynku, do którego jeszcze nie weszli policjanci. Trwa bowiem sprawdzanie zaminowanego terenu.

Ryszard Siewierski poinformował, że policjanci dowiedzieli się o miejscu pobytu dwóch poszukiwanych przestępców w środę. Po analizie sytuacji zdecydowali się na akcję w nocy. Uczestniczyło w niej 38 policjantów, w tym 10 funkcjonariuszy wydziału terroru kryminalnego.

ONO, PAP