Japońska giełda najwyżej od 34 lat

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-01-10 07:45

Na japońskiej giełdzie utrzymuje się hossa. W trakcie środowego handlu wspięła się ona na najwyższe poziomy od 34 lat. To zasługa zarówno osłabienia jena, jak i spekulacji związanych ze zmianą polityki władz monetarnych oraz wyczekiwania na kroki ze strony innych banków centralnych szykujących się do obniżki stóp procentowych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W trakcie środowej sesji wartość indeksu Topix wzrosłą powyżej wrześniowego maksimum, osiągając najwyższy pułap od 34 lat. Z kolei benchmarkowy Indeks Nikkei 225 wzrósł o ponad 2 proc. po tym, jak osiągnął we wtorek najwyższy poziom od 1990 roku, pierwszy raz w historii przekraczając pułap 34 tys. pkt.

Dobre nastroje panujące na parkiecie w Tokio mocno kontrastowały ze spadkami jakie stały się udziałem innych giełd w tym regionie.

Skok indeksów Nikkei i Topix sugeruje, że optymizm inwestorów wobec akcji japońskich pozostaje w tym roku duży, po tym jak oba wskaźniki wzrosły w 2023 r. o ponad 25 proc., co oznacza ich najlepszy wynik od dekady.

Choć w ogólnym znaczeniu słabszy jen stanowi przeszkodę do wzrostów cen akcji, jego deprecjacja zwykle pomaga akcjom eksporterów, ponieważ zwiększa wartość zagranicznych zysków wyrażonych w jenach, gdy firmy transferują je do Japonii.

Nie ustają przy tym spekulacje, że Bank Japonii w końcu zmuszony zostanie do odejścia od polityki ujemnych stóp procentowych i zaostrzyć swoją ultraliberalną do tej pory politykę pieniężną.