W drugim kwartale spółki z indeksu S&P500 skupiły akcje własne na kwotę 120 mld USD, oblicza S&P Dow Jones Indices, agencja tworząca indeks. To oznacza już piąty z rzędu kwartał, w którym wartość buybacków za ostatnie 12 miesięcy spada, a taka passa nie zdarzyła się ani razu od wielkiego kryzysu lat trzydziestych.
Spółki z giełdy nowojorskiej zwiększały skup akcji własnych od początku obecnej hossy, zachęcane wyjątkowo niskim kosztem pieniądza. Jeszcze na początku roku stratedzy spodziewali się, że skup akcji będzie przyspieszał, a to za sprawą oczekiwań reformy podatków, które miały skłaniać spółki do sprowadzania do USA zysków wypracowanych za granicą. Jednak stopy procentowe powoli rosną, perspektywa reformy podatków oddala się, a możliwości zwiększania zadłużenia przez korporacje wyczerpują się.
- Prawdopodobnie obarczone zbyt wysoką dźwignią amerykańskie przedsiębiorstwa doszły do granic możliwości pożyczania tylko w celu wspierania notowań własnych akcji – zauważał Andrew Lapthorne, szef działu strategii ilościowej w banku Societe Generale.
