- Myślę, że wciąż jesteśmy w depresji. Będzie ona trwać latami. Może pięć, może dziesięć, może dłużej. Zależy jak długo zajmie nam uznanie naszych błędów, aby móc im zapobiec – powiedział Shiff w wywiadzie dla Newsmax.TV. – Myślę, że fałszywy wzrost, wynikający z działań stymulacyjnych, tylko przerywa okres recesji. To nie jest prawdziwy wzrost. To, co robimy, to wydawanie kolejnych pożyczonych pieniędzy – dodał.
Schiff ostrzega, że działania Rezerwy Federalnej, które mają na celu ożywienie wzrostu gospodarczego, opóźniają jedynie dzień, w którym nie będzie innej alternatywy, tylko „zaciśnięcie pasa i spłacanie rachunków”.
- W pewnym momencie dla wielu ludzi stanie się oczywiste, ze nie jesteśmy w stanie obsługiwać długu i nasi wierzyciele wkroczą. Wtedy nadejdzie prawdziwy kryzys – powiedział amerykański finansista. – To jest prawdziwy „klif fiskalny”, a nie to wygaśnięcie ulg podatkowych Busha, czy przeprowadzenie drobnych cięć automatycznych wydatków budżetu. Klif fiskalny będzie wtedy, kiedy odsetki długu USA pójdą w górę i będziemy mieli wybór między niewypłacalnością lub galopującą inflacją – dodał.
Jego zdaniem, dług USA jest już zbyt duży, aby można go było spłacić w całości.
- Pożyczyliśmy tyle pieniędzy, że ich zwrócenie nie jest nawet matematyczną możliwością. Dlatego jedyną kwestią, jaką musimy rozważyć, jest to, w jaki sposób zbankrutujemy – powiedział Schiff. – Będziemy musieli restrukturyzować nasz dług bo jego spłata jest już niemożliwa – dodał.
