JSW to kopalnia gotówki? Dwa razy "kupuj"

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2017-04-28 10:34
zaktualizowano: 2017-04-28 10:45

Notowania JSW odbiły po krótkiej korekcie. Analitycy DM BOŚ i BZ WBK są przekonani, że warto je kupować.

Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ podtrzymał zalecenie "kupuj" z ceną docelową 111,5 zł, podniesioną ze 106,2 zł. To 43 proc. powyżej kursu na GPW.

Fot: Bloomberg

- Uważamy, że walory spółki są bardzo tanie - napisał Łukasz Prokopiuk w raporcie, wydanym 20 kwietnia, ale upublicznionym dziś.

- Pragniemy zwrócić uwagę na fakt, że od grudnia zauważamy powrót cen spot węgla koksującego na spekulacyjnie wysoki poziom 300 USD/t w  związku z  cyklonem w  Australii. Oczekiwalibyśmy stopniowej normalizacji cen spot, jednak wyższe od oczekiwanych ceny surowca z  pewnością przełożą się pozytywnie na wyniki JSW w  2017 i  być może 2018 roku. Ponadto okazało się, że w  tym samym czasie bilans spółki poprawił się do tego stopnia, że niepotrzebna stała się ratunkowa emisja akcji, co potwierdziło oświadczenie przedstawicieli rządu. Jeśli nasze założenia są słuszne, spółka powinna być w  stanie nie tylko spłacić całe zadłużenie, ale także zakończyć 2017 rok z  1,8 mld zł gotówki netto na koncie. Dodatkowo udało się JSW przenieść „trudne” aktywa (kopalnie Krupiński i  Jasmos) do SRK pomimo obaw rynku, że związki zawodowe zablokują proces restrukturyzacji - dodaje analityk.

DM BOŚ prognozuje 1,2 mld zł skorygowanej EBITDA JSW w pierwszym kwartale 2017 r. oraz 900 mln zł zysku netto. 

Na to, że JSW to kopalnia gotówki, zwraca uwagę także Paweł Puchalski, analityk BZ WBK, który podtrzymał rekomendację "kupuj" z ceną docelową 126 zł (poprzednio 99 zł).

- Choć widzimy długoterminowe ryzyko zwiększenia roszczeń związków zawodowych i hipotetycznie nowego podatku węglowego, to w krótkim i średnim terminie spółka powinna osiągać bardzo dobre rezultaty - dodaje analityk.