W kolejnej rozmowie z cyklu „Strefa ekspertów” Kinga Jurga, dziennikarka „Pulsu Biznesu”, pyta Monikę Sommer, kierownika ds. zrównoważonego rozwoju w Tetra Pak, między innymi o to, jakie jest miejsce kartonów do płynnej żywności w systemie opakowań, jak często z nich korzystamy i na ile w rzeczywistości są nam one potrzebne.
– Kartony, których używa każdy, kto pija mleko, soki lub napoje zastępujące nabiał, mają wiele zalet środowiskowych: są lekkie, ekonomiczne, chronią produkt, zachowując jego właściwości odżywcze, bez konieczności dodawania konserwantów. Mają też mniejszy ślad środowiskowy niż pozostałe opakowania, a ponadto są poddawane recyklingowi i składają się w głównej mierze z surowców odnawialnych. Długo walczyliśmy z mitem, że opakowań kartonowych nie można poddać recyklingowi, bo są wielowarstwowe. Na szczęście ten mit już obaliliśmy – kartony do płynnej żywności mogą być recyklingowane do 7 razy – opowiada Monika Sommer.
Kartony opakowaniowe składają się z warstw, które pozwalają na pełną ochronę produktu bez jego chłodzenia – w 75 proc. to celuloza, 20 proc. to plastik, a 5 proc. to aluminium. Jak ich producenci szykują się na zmieniające się przepisy?
– Co do regulacji europejskich, mamy nadzieję, że będą one oparte na udowodnionych korzyściach – środowiskowych, ekonomicznych. Liczymy także na to, że regulacje będą poprzedzone analizą wpływu na bezpieczeństwo i dostęp do żywności, że nowe przepisy będą zachęcały do innowacji – dodaje ekspertka z Tetra Pak.