Karuzela walnych w Global Energy

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2014-04-22 00:00

Walne spółki, która ostatnio zainwestowała w Ganta, trwa niemal od miesiąca. Tajemniczy akcjonariusze zyskali na nim spore uprawnienia.

Rok 2013 był dla Global Energy trudny i obfitował w nowe doświadczenia — tymi słowami Artur Staykov, prezes spółki dawniej znanej jako Hardex oraz Libra Capital, zaczął list do akcjonariuszy w ostatnim raporcie rocznym. Nowych doświadczeń nie brakuje też w tym roku. We wtorek, 22 kwietnia, akcjonariusze Global Energy mogą już po raz szósty stawić się na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, rozpoczętym 27 marca i już pięć razy przerywanym, mimo że ponad 98 proc. głosów na nim ma największy akcjonariusz, Star Ventures (kontrolujący 32,99 proc. kapitału spółki). Możliwe, że na tym przerywanie się nie skończy — zgodnie z zapisami kodeksu spółek handlowych, walne może bowiem trwać jeszcze kilka dni (maksymalnie 30).

Mnożenie akcji

Global Energy już wkrótce ma zmienić nazwę na Starhedge. Wcześniej, na przełomie 2012 i 2013 r., spółka przez kilka miesięcy działała jako Libra Capital, a na GPW debiutowała w 2008 r. jako produkujący płyty pilśniowe Hardex. Pod koniec ubiegłego roku liczba jej akcji wzrosła trzykrotnie — z 11,4 mln do 33,5 mln — w drodze emisji bez prawa poboru. Po tym jej głównymi akcjonariuszami stały się spółki zarejestrowane za granicą, o którychniewiele wiadomo: STAR Ventures i Maverick Capital. Po emisji obaj akcjonariusze mieli po 32,99 proc. papierów, ale Maverick zdążył już pozbyć się większości z nich — teraz jego udział nie przekracza 9,81 proc. Nazwy głównych akcjonariuszy Global Energy zbieżne są z dużymi funduszami private equity (z Izraela i USA), ale nie wiadomo, jakie są dane rejestrowe tych spółek. Informacji tej nie udzieliła nam też Komisja Nadzoru Finansowego, oznajmiając,że „dane te objęte są tajemnicą”.

Co z dywidendą

Co do tej pory udało się zrobić na walnym? Uchwalono m.in. szerokie uprawnienia dla STAR Ventures i Mavericka — obie spółki mogą powoływać po jednej czwartej członków rady nadzorczej. Pierwsza z nich dodatkowo może samodzielnie odwoływać prezesa (po publikacji raportu rocznego), a druga — powoływać go. W projektach uchwał początkowo znajdowałasię też propozycja, by członka rady nadzorczej mógł powoływać PAIF (powiązany z Blanką Rosenstiel i notowanym na NewConnect United), ale zapis ten zmieniono na „akcjonariusza posiadającego co najmniej 9,99 proc. kapitału spółki”. Czego jeszcze nie przegłosowali akcjonariusze? Przede wszystkim, w dotychczasowych uchwałach nie ma słowa o wypłacie dywidendy. Tymczasem we wspominanym już liście do akcjonariuszy Artur Staykov zapowiadał, że będzie rekomendował akcjonariuszom wypłatę 20-25 proc. z 13 mln zł czystego zysku, wykazanego przez spółkę w ubiegłym roku. W międzyczasie Global Energy stało się największym akcjonariuszem innej spółki z GPW — upadłego Ganta. Ma w nim 7,83 proc. kapitału i zażądało niedawno zwołania NWZA. Podobny scenariusz zrealizowano wcześniej w ukraińskim Agrotonie, w który Global Energy pod koniec lutego przekroczyło próg 5 proc., a kilka dni później zwiększył zaangażowanie do 7,3 proc. Spółka chciała zwołania walnego i wprowadzenia swoich przedstawicieli do nadzoru, nie wykluczała też zaangażowania długoterminowego i zakupu kolejnych akcji — ale 12 marca poinformowała o sprzedaży całego pakietu. „Kluczowym argumentem za wyjściem z kapitałowego zaangażowania był niespodziewany znaczny wzrost wartości akcji Agrotonu w wysokości zakładanego zwrotu z tej inwestycji na poziomie 20-30 proc. zysku w okresie zaledwie kilku tygodni, a nie jak planowano całego 2014 r.” — tłumaczył w komunikacie Artur Staykov.

Poza Gantem Global Energy jest znaczącym akcjonariuszem jeszcze jednej notowanej na warszawskich parkietach spółki — ma 22,3 proc. akcji United. Pakiet ten jeszcze na początku roku był wart prawie 70 mln zł — potem jednak kurs United znalazł się na równi pochyłej i do dziś zjechał o 93 proc. Akcje United w posiadaniu Global Energy są więc obecnie warte 4,76 mln zł.