Investment Friends Capital (IFC), Atlantis i Investment Friends (IF) - notowaniom tych trzech spółek przyjrzała się KNF, a efekt postępowania to podejrzenie manipulacji kursem w każdym z przypadków. Beneficjentem miał być Patro Invest OU, główny akcjonariusz, wobec którego podmiotem dominującym jest Damian Patrowicz.
KNF jeszcze nie złożyła w prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa manipulacji, ale takiej możliwości nie wykluczono. Jednocześnie od 1 kwietnia z inicjatywy nadzorcy wejdą w życie dokonane 3 marca przez GPW zmiany w Szczegółowych Zasadach Obrotu Giełdowego, które mają za zadanie przeciwdziałać zaobserwowanym praktykom. Chodzi głównie o kalkulację skorygowanego kursu odniesienia na sesję, na której do obrotu wchodzą akcje bonusowe (tak, jak dzieje się to np. w przypadku emisji z prawem poboru).
Pompuj i sprzedaj
Obrót akcjami IFC, Atlantisu i IF jest zawieszony przez Giełdę Papierów Wartościowych od - kolejno - 12 listopada 2021 r., 21 stycznia 2022 r. i 24 stycznia 2022 r. Stało się tak na żądanie KNF po tym, jak pojawiły się podejrzenia manipulowaniem kursu przez grupę inwestorów. Do manipulacji miało dochodzić od grudnia 2020 do stycznia 2022 r. Działania grupy miały być skoordynowane i przebiegać w czterech fazach.
Pierwszą było uchwalanie przez walne zgromadzenie darmowych emisji akcji bonusowych. Dostawali je posiadacze “starych” akcji w określonym dniu (tzw. record date) w proporcji ich dotychczasowych udziałów, a pochodziły one z nagromadzonych kapitałów zapasowych i rezerw.
Na walnych każdorazowo obecny był tylko jeden akcjonariusz większościowy - spółka Patro Invest OU. Po emisji kurs rynkowy akcji trzech spółek był zawyżany przez grupę inwestorów poprzez składanie agresywnych zleceń kupna. Działo się to zarówno przed, jak i po tzw. record date.
W trzeciej fazie grupa utrzymywała duże, prawdopodobnie pozorne, zlecenia kupna, które następnie były anulowane i natychmiast składano przeciwstawne zlecenia sprzedaży z limitem równym lub niższym od limitów anulowanych zleceń kupna. Taką manipulację określa się mianem “layering and spoofing”, a jej celem jest uzyskanie w niedozwolony sposób lepszej ceny.
Dodatkowo, jak utrzymuje KNF, grupa inwestorów dokonywała transakcji typu wash-trades. Ich celem - jak twierdzi nadzór - było najprawdopodobniej wygenerowanie wielokrotnie większego obrotu, co miało stwarzać wrażenie zwiększonego zainteresowania akcjami Atlantisu, IFC i IF.
“Transakcje wash-trades wspomagały także praktykę layeringu i nakierowane były na kontrolowaną absorpcję podaży oraz generowały wrażenie znaczącej przewagi rynkowego popytu” - dodano.
KNF sugeruje, że celem tych wszystkich zabiegów było wciągnięcie do gry rynkowej innych inwestorów, by zawyżyć cenę i umożliwić Patro Invest OU zbycie starych akcji po cenie, które nie udałoby się uzyskać, gdyby płynność obrotu była taka, jak przed manipulacją.
Idź za pieniądzem
KNF ustaliła, że grupie udało się sprzedać stare akcje, a mimo to zachować pakiet kontrolny w każdej ze spółek dzięki otrzymanym akcjom bonusowym. Patro Invest nie musiał informować o sprzedaży akcji, ponieważ w żadnym przypadku nie zszedł poniżej progu 50 proc. ogólnej liczby głosów (takie są przepisy prawa estońskiego, którym podlegają spółki).
W przypadku Atlantisu w dniu walnego, które uchwaliło emisję akcji bonusowych, kurs wynosił 0,73 zł. Tydzień później, w dniu record date, spadł do 0,71 zł. Dynamicznie zaczął rosnąć w styczniu 2021 r., krótko przed tym, jak doszło do zapisania nowych akcji w estońskim rejestrze. Ich liczba wzrosła z 25 do 275 mln, a Patro Invest upłynnił 16,37 mln akcji na kilku kolejnych sesjach po cenie nierzadko przekraczającej 1 zł. Kiedy akcje bonusowe weszły w końcu do obrotu na GPW (w lutym tegoż roku), kurs osunął się poniżej 0,50 zł. Niedługo potem - 27 kwietnia - doszło do scalenia akcji w stosunku 10 do 1.
Podobnie rzecz wyglądała w przypadku akcji IFC i IF, a także na początku tego roku na kursie Atlantisu, gdzie znów doszło do uchwalenia emisji bonusowej.
Obrót akcjami Atlantisu, IFC i IF ma zostać wznowiony w najbliższych dniach.
Mariusz Patrowicz uważa, że na wniosek KNF notowania zawieszono “pod przykrywką manipulacji”, by dostosować regulacje do operacji realizowanych przez trzy spółki (czyli emisji akcji bonusowych).

– Tym samym to drobni inwestorzy zostali najbardziej poszkodowani tymi zawieszeniami, które miały ich chronić. Takie działanie niszczy rynek kapitałowy i rujnuje zaufanie inwestorów indywidualnych. Przedstawiciele spółek, których dotyczyło zawieszenie wielokrotnie próbowali kontaktować się z KNF by doszło do jak najszybszego wznowienia notowań oraz wyjaśnienia sprawy. Niestety bezskutecznie. Podobnie bezskuteczne okazały się próby nawiązania kontaktu drobnych inwestorów z przedstawicielami nadzoru. Takie zachowanie pokazuje całkowity brak szacunku wobec drobnych inwestorów i brak poszanowania ich praw, a kierowanie się jedynie swoim interesem przy dostosowywaniu naprędce regulacji, które już dawno obowiązują na rynkach kapitałowych w innych krajach - mówi Mariusz Patrowicz, który już nie pierwszy raz jest pod lupą nadzorcy. W 2009 r. zarzucono mu manipulacją akcjami Chemoservisu-Dwory (inwestor wygrał przed sądem). W 2012 r. KNF ujawniła podejrzenia manipulacji kursem Atlantisu i Elkopu Energy.
Atlantis, IFC i IF to podmioty, które notują śladowe przychody. Pochodzą one głównie z udzielania pożyczek podmiotom powiązanym.