Koleje Naród kradnie na potęgę, PKP Energetyka liczy straty

MIB
opublikowano: 2009-11-26 00:00

Spółka PKP Energetyka podliczyła straty spowodowane kradzieżami na szlakach kolejowych w Polsce. Szacuje się, że miesięcznie to 1 mln zł.

Należy pamiętać, że takie kradzieże to nie tylko straty materialne i opóźnione pociągi, ale także zagrożenie w ruchu pociągów, czyli możliwość spowodowania katastrofy kolejowej.

Złodzieje kradną wszystko — kable, przewody jezdne, liny nośne, urządzenia sterowania ruchem, ciężary naprężające sieć trakcyjną, szyny i wiele innych. W duże zdumienie wprawiła pracowników PKP Energetyka próba kradzieży… transformatora energetycznego. W miniony czwartek na terenie sekcji Kutno PKP Energetyka — Zakładu Łódzkiego stwierdzono nieudaną próbę kradzieży transformatora na przejeździe Grodno (linia Kutno — Ostrowy). Transformator został zrzucony z słupowej stacji transformatorowej. Złodziejom nie udało się go ukraść, prawdopodobnie zostali spłoszeni. Cieszy, że kradzieży z każdym rokiem ubywa. Najwięcej problemów pojawia się w województwach: świętokrzyskim, śląskim i pomorskim. Tylko w trzech kwartałach tego roku odnotowano 480 kradzieży elementów infrastruktury kolejowej. To spadek o 23 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. (623 zdarzenia). Pracownicy kolei apelują, by świadkowie kradzieży zgłaszali takie zdarzenia (także anonimowo) bezpośrednio do Straży Ochrony Kolei (całodobowy nr stacjonarny: (22) 47-44-444 lub do Policji.