
Nowo wypracowane porozumienie w sprawie podniesienia limitu zadłużenia przeszło ostatnio przez Komisję Regulaminową, a zatem będzie poddane dziś głosowaniu w Izbie Reprezentantów, w której marginalną większość mają Republikanie. Przyjęcie ustawy przez Izbę odesłałoby ją do Senatu. Wedle opinii niektórych analityków ustawa zmniejszyłaby wydatki w stosunku do obecnych prognoz o 1.5 biliona dolarów w ciągu 10 lat, a począwszy od 2024 roku.
Po dzisiejszych danych z Chin umocniły się obawy związane z ożywieniem drugiej największej gospodarki świata. Wskaźniki aktywności obniżyły się w maju bardziej niż oczekiwano. Indeks PMI dla przemysłu spadł do najniższego poziomu od pięciu miesięcy 48.8 pkt, przy czym w kwietniu wyniósł 49.2 pkt. Natomiast indeks PMI dla usług obniżył się z 56.4 do 54.5 pkt. Na rynku walutowym po tych danych szczególnie tracił dolar australijski, AUDUSD spada do poziomu 0.6475. Para NZDUSD wpisuje się w tą sytuację i osuwa się poniżej 0.60. USDJPY nadal znajduje się powyżej 139.60. Z kolei eurodolar za sprawą znaczącej świecy spadkowej kieruje się do obszaru 1.0670.
Kalendarium makroekonomiczne jest wręcz wypełnione ciekawymi publikacjami, szczególnie na Starym Kontynencie. Z rana podane zostały dane z Niemiec o cenach importu, dynamika w kwietniu przebiła oczekiwania i wyniosła -1.7% m/m. We Francji opublikowana inflacja CPI obniżyła się jeszcze bardziej niż prognozowano z 5.9% do 5.1% r/r, a konsensus zakładał odczyt rzędu 5.5%. Nieco później przyszła pora na dane z krajowego podwórka, dynamika cen konsumpcyjnych spadła z 14.7% do 13% r/r, natomiast oczekiwania rynku uplasowały się na poziomie 13.2%. Jeszcze przed południem poznaliśmy dane inflacyjne z Włoch, które pokazały spadek wskaźnika CPI z 8.2% do 7.6% r/r. Z kolei już popołudniu ukażą się dane o dynamice cen z największej europejskiej gospodarki. Rynek spodziewa się, że inflacja CPI powinna osunąć się z 7.2% do 6.5% r/r. Po drugiej stronie Atlantyku warto głównie zwrócić uwagę na wypowiedzi bankierów centralnych, członka zarządu Fed Philipa Jeffersona oraz Michelle Bowman, szefowej Fed z Bostonu Susan Collins, a także szefa Fed z Filadelfii Patricka Harkera. Z danych amerykańskich opublikowany zostanie indeks Chicago PMI, co do którego oczekuje się spadku z 48.6 do 47 pkt.
Wieczorem ukażą się dane o tygodniowej zmianie zapasów paliw od API. Powszechnie spodziewa się wzrostu zapasów ropy o 0.7 mln baryłek. Notowania ropy naftowej ulegają dalszej presji podażowej, cena baryłki WTI spada do poziomu 69 dolarów. Na złocie handel wydaje się być w równowadze, co przyczynia się do wahań przy poziomie odniesienia 1955 dolarów za uncję.