Kolejne tąpnięcie na Wall Street

WST
opublikowano: 2008-11-19 22:07

Amerykańskie giełdy nie poszły za ciosem. Po wtorkowym zaskakująco udanym finiszu, trudnym racjonalnego wyjaśnienia, dzień później, oprócz kilku początkowych minut zdecydowana przewaga leżała po stronie podaży. Wskaźniki znów ostro zapikowały.

Indeks S&P 500 znalazł się na poziomie dołka z 2003 r. Dow Jones zszedł poniżej 8 tys. pkt. A wszystko przez opublikowane jeszcze przed sesją dane makro, które potwierdziły recesyjny stan amerykańskiej gospodarki.

Mocniej niż zakładali analitycy spadła w październiku inflacja konsumencka, również w ujęciu bazowym. To sugeruje, że Amerykanie nie mają środków na zakupy. Trzeba więc ciąć ceny by znaleźć chętnych do kupna produktów. To zmniejsza presję inflacyjną i daje nadzieję, na kolejną obniżkę stóp procentowych. Ale z drugiej strony sygnalizuje postępującą recesję w największej – jak na razie - gospodarce świata. Potwierdza to dramatyczna sytuacja na rynku nieruchomości, gdzie liczba rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń spadła do najniższego poziomu od 50 lat.

Impulsem propodażowym stały się też doniesienia z Kongresu, gdzie po raz kolejny odrzucona została prośba największych koncernów motoryzacyjnych o rządowe wsparcie. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w dalszej przecenie papierów General Motors. Kurs momentami zniżkował o ponad 16 proc. W skali przeceny wtórował mu Citigroup (tracąc momentami ponad 21 proc. – najgłębsza dzienna przecena w historii), największa instytucja finansowa za Atlantykiem. Jej notowania opadły już do poziomów nie widzianych od ponad 13 lat. W podobnej sytuacji jest też Bank of America.

Silna przecena stała się również udziałem papierów Alcoa, największego producenta aluminium.

Za sprzedażą walorów stały też obawy o przyszłe wyniki spółek. Według danych agencji Bloomberg, zysk spółek które do tej pory opublikowały raporty za miniony kwartał spadł średnio o 17 proc. Analitycy oczekują, że w odniesieniu do całego 2008 r. zyski spadną średnio o 9,5 proc.

Ostatecznie indeks DJ stracił 5,07 proc., S&P500 opadł o 6,10 proc., zaś Nasdaq zniżkował o 6,53 proc. (pierwszy raz od maja 2003 r. poniżej 1,4 tys. pkt).