Na nastrojach panujących na Wall Street cieniem kładły się obawy związane z wojną handlową z Chinami po tym jak prezydent Donald Trump próbuje nałożyć nowe stawki celne.

Wpływ na decyzje podejmowane przez inwestorów miały też dane makro, których spora dawka została opublikowana w środę. Rozczarował odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej. W lutym zmniejszyła się ona o 0,1 proc. podczas gdy ekonomiści oczekiwali wyniku na poziomie +0,3 proc.
Z kolei z prognozami pokryło się oszacowanie indeksu cen produkcji sprzedanej, w minionym miesiącu wskaźnik PPI wzrósł o 0,2 proc. a w ujęciu rocznym o 2,8 proc.
Natomiast zapasy niesprzedanych towarów w styczniu odnotowały 0,6 proc. dynamikę przebijając medianę prognoz na poziomie 0,5 proc.
Warto wspomnieć o przecenie walorów Qualcomm. To rezultat rezygnacji z oferty przejęcia złozonej przez Broadcom, Po przeciwnej stronie rynku znalazły się natomiast walory Ford Motor. Drugi pod względem wielkości producent samochodów w Stanach Zjednoczonych drożał momentami o ponad 3,5 proc. po tym jak bank inwestycyjny Morgan Stanley podwyższył rekomendację do przeważaj i podniósł swoją prognozę zysków dla producenta aut.
Na zamknięciu notowań indeks DJ IA tracił 1 proc. Wskaźnika S&P500 zniżkował o 0,57 proc. zaś Nasdaq spadał o 0,19 proc