„Kolumbijskie peso skazane na spadki”

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-08-13 16:47

Kolumbijskie peso ma dalszy potencjał osłabienia, uważają analitycy globalnych banków.

Od początku roku kolumbijska waluta osłabiła się wobec dolara o 6,2 proc. Choć ostatnie odbicie sprawiło, że od początku lipca zanotowała najlepszą stopę zwrotu spośród wszystkich walut Ameryki Łacińskiej, to jednak poprawa nastawienia inwestorów okaże się przejściowa, twierdzą analitycy banków Nomura i UBS.

- Warunki przemawiają za zmniejszeniem napływu kapitału na rynek kolumbijskiej waluty – powiedział agencji Bloomberga Mario Castro, analityk Nomury, który spodziewa się zwyżki kursu dolara z obecnie notowanych 1883 pesos do 1960 pesos na koniec tego roku i 2100 pesos za kolejne 12 miesięcy.

Jak zaznacza, peso szkodzić będzie oczekiwana stabilizacja cen ropy i spowalniający wzrost produktywności w kolumbijskim sektorze naftowym, który generuje połowę wpływów z eksportu andyjskiego kraju. Tymczasem przyspieszający wzrost gospodarczy w USA zmusi tamtejszy bank centralny do zmniejszenia skupu aktywów, który – wywierając presję na spadek stóp procentowych w USA – skłaniał inwestorów do skupowania aktywów z rynków wschodzących. Choć kolumbijska waluta jest obecnie o blisko 3 proc. słabsza niż przeciętnie w ciągu ostatnich trzech lat, rząd w Bogocie narzeka na zbyt mocne peso. Zdaniem banku centralnego krajowa waluta jest przewartościowana o 7 proc.

- Rząd znajduje się między młotem a kowadłem. Chce osłabić peso, a jednocześnie zdaje sobie sprawę, że zaszkodzi to sektorowi rolniczemu, który jest uzależniony od importu. Dotychczas rząd wydawał się nieobecny – komentował Gustavo Arteta, strateg walutowy banku UBS.