Komisja: nad ustawą o rtv pracowali Jakubowska, Czarzasty i Nikolski

opublikowano: 2004-03-04 17:36

Po odczytaniu zapisów twardego dysku komputera byłej wiceminister kultury Aleksandry Jakubowskiej, członek sejmowej komisji śledczej Zbigniew Ziobro z PiS uważa, że odzyskane zapisy potwierdzają istnienie nieformalnego zespołu, który pracował nad ustawą o rtv. Według Ziobro w skład tego zespołu wchodzili Aleksandra Jakubowska, Włodzimierz Czarzasty i Lech Nikolski. Zdaniem posła, osoby te złożyły fałszywe zeznania przed sejmową komisją.

- To także dowód na fałszywe zeznania tych trzech osób i na to, że pracowały one nad przepisami antykoncentracyjnymi zgodnie z propozycjami Lwa Rywina - podkreślił.

Zbigniew Ziobro zapoznał się z danymi odzyskanymi z dysków komputerów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Aleksandry Jakubowskiej. Według posła, potwierdził się udział sekretarza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Włodzimierza Czarzastego przy tworzeniu prawa medialnego.

- Z treści poczty elektronicznej Aleksandry Jakubowskiej do Lecha Nikolskiego, wynika w sposób jednoznaczny, że Włodzimierz Czarzasty współprzygotowywał treść autopoprawki, po złożeniu propozycji korupcyjnej przez Lwa Rywina - powiedział Ziobro.

Według TVN, 18 lipca 2002 roku, trzy dni po złożeniu przez Lwa Rywina po raz pierwszy korupcyjnej propozycji Agorze, Jakubowska napisała do ówczesnego szefa gabinetu politycznego premiera następującą wiadomość: "Przesyłam ci wersję ostateczną zapisu o zakazie koncentracji w wykonaniu Agory i wersję ministerialno-UOKiK-owsko-czarzastą, nad którą jeszcze Włodek pracuje, cobyś był zorientowany przed jutrzejszym spotkaniem. Całuski. Ola".

Poseł PiS zwraca uwagę na daleko idące zaangażowanie Nikolskiego w przedsięwzięcie. Z zapisów dysku wynika, że Jakubowska i Nikolski wymieniali między sobą informacje, potwierdzające, że treść autopoprawki jest przygotowywana wspólnie z Czarzastym.

W podobnym duchu wypowiadał się szef sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz po odczytaniu zapisów twardego dysku z komputera Aleksandry Jakubowskiej. Według Nałęcza, nad projektem ustawy pracowano w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, na konkretnym komputerze, a nie w Ministerstwie Kultury.

Nałęcz otrzymał w środę od prokuratury materiały dotyczące zapisów z twardych dysków komputerów w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwie Kultury. Powiedział, że są to materiały bardzo ważne dla prac komisji i wpłyną na zmianę i zaostrzenie niektórych tez jej sprawozdania.

- Ci wszyscy, którzy komentowali dotychczasowe wersje sprawozdania jako political fiction, będą mieli do czynienia z realnością - powiedział Nałęcz.

Znacznie ostrożniej wypowiadał się desygnowany do komisji przez SLD Jerzy Szteliga. Przyznał jedynie, że w części, którą zdążył przejrzeć, znalazł "coś wskazującego, że ktoś mówił nieprawdę w prokuraturze albo zapomniał powiedzieć prokuratorowi, jak wyglądała rzeczywistość.

Jakubowska sformatowała twardy dysk swojego komputera w resorcie kultury na początku stycznia 2003 roku gdy odchodziła z ministerstwa. W tym samym miesiącu oczyszczono twardy dysk komputera dyrektor Departamentu Prawnego w KRRiT, Janiny Sokołowskiej.

PK (IAR, PAP)