Gazele Biznesu to ranking towarzyszący naszej gazecie i jej czytelnikom od ponad 13 lat. To zestawienie najdynamiczniej rozwijających się małych i średnich firm. Według kryteriów ”Pulsu Biznesu” Gazela to firma średniej wielkości, która dzięki niezwykle dynamicznemu rozwojowi doskonale daje sobie radę wśród nawet znacznie większych konkurentów, stale zwiększa obroty i zyski i mimo różnych zawirowań gospodarczych unika strat.

Świątecznie i praktycznie
Nasz ranking publikowany jest raz do roku, ale gale podczas których wręczamy jego laureatom pamiątkowe dyplomy i statuetki, nie są dla nich jedyną okazją do spotkania. Redakcja „Pulsu Biznesu” wraz z partnerami organizuje bowiem dla zainteresowanych cykl konferencji pod hasłem „Akademia Gazel Biznesu”.
To spotkania robocze, w trakcie których przedsiębiorcy mogą zyskać praktyczną wiedzę na temat możliwości rozwijania swoich firm, a teraz — w czasie spowolnienia gospodarczego — także optymalizacji kosztów działalności. To właśnie optymalizacja kosztów była motywem przewodnim cyklu dwunastu spotkań, które od kwietnia do czerwca odbyły się w Lublinie, Katowicach, Białymstoku, Olsztynie, Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie, Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Toruniu i Szczecinie.
W ich trakcie przedstawiciele ING Banku Śląskiego, PKP Energetyka, Krajowego Rejestru Długów, Orange i Sage zapoznali uczestników m.in. z alternatywnymi formami finansowania inwestycji, praktycznymi sposobami obniżenia kosztów energii w małych i średnich firmach, metodami sprawdzania otoczenia gospodarczego biznesu i zmniejszania kosztów ryzykownych transakcji, optymalizowania kosztów inwestycji informatycznych w firmach, a także oszczędnościami, jakie można osiągnąć dzięki stosowaniu e-faktur.
Energia może kosztować mniej
ADAM BANASZAK
regionalny kierownik sprzedaży PKP Energetyka
Spotkania warsztatowe, takie jak organizowane w ramach Akademii Gazel „Pulsu Biznesu”, to idealna okazja do poznania możliwości ograniczania kosztów w firmie. Przedsiębiorstwa wciąż nie wykorzystują pełnego potencjału optymalizacji kosztów energii. Powody są różne — polska energetyka jest skomplikowana pod względem prawnym. Mamy szum informacyjny — różne ustawy, rozporządzenia, instrukcje ruchowe, taryfy, cenniki, ogólne warunki umów. Przykłady firm, które już dokonały optymalizacji pokazują, że jest to bardzo opłacalna decyzja. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej spotykaną formą optymalizacji kosztów energii elektrycznej jest zmiana jej sprzedawcy. To efekt coraz
większej konkurencji, jednakże wiele firm na tym poprzestaje. Widzę wciąż duże możliwości optymalizacji kosztów w dziedzinie dystrybucji, tym bardziej, że tego typu działania prowadzone przez poszczególne podmioty powodują lepsze dopasowanie całego systemu energetycznego do wymagań rynku, poprawiając jego efektywność. Na warsztatach Akademii „Pulsu Biznesu” skupiliśmy się na tych dwóch głównych zagadnieniach, pokazując ewentualne ryzyko wynikające z optymalizacji i możliwości jego ograniczenia. Oszczędności są tym większe, im większa energochłonność biznesu. Analizując koszty w swojej firmie warto więc zwrócić uwagę na koszty przekroczeń mocy czy energii biernej, które w skrajnych przypadkach mogą wynosić nawet 20-30 proc. całego rachunku za energię.
Patrz na ręce kontrahentom
ADAM ŁĄCKI
prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej
Przedsiębiorcy nie wolno zlekceważyć sygnałów płynących z jego otoczenia biznesowego. Przede wszystkim dlatego, że żadna firma nie działa w próżni. Na jej funkcjonowanie mają wpływ czynniki wewnętrzne i zewnętrzne. O ile te pierwsze firma może dowolnie kształtować, poprawiać, zmieniać, o tyle czynniki zewnętrzne może przede wszystkim obserwować i analizować. Z tych analiz może wynikać kilka ważnych informacji, np. ta, że wśród naszych klientów czy kontrahentów są dłużnicy. To cenna informacja i nie zawsze oznacza, że takiego dłużnika trzeba przekreślić. Wręcz przeciwnie. Mamy w ręku wartościowe narzędzie i to od nas będzie zależało, jak go użyjemy. Możemy świadomie podjąć decyzję: czy chcemy z współpracować z takim dłużnikiem, na jakich zasadach (bardziej lub mniej restrykcyjnych), jak przygotować się na ewentualne opóźnienia w płatnościach. Świadome ryzyko jest zawsze lepsze niż brak świadomości. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzą duże pieniądze i przyszłość firmy.
Mówiąc: sprawdzanie własnego otoczenia biznesowego — wielu z nas w pierwszej chwili pomyśli: prewencja. No tak, trzeba wiedzieć, w jakiej kondycji finansowej są nasi partnerzy biznesowi, gdzie tkwią zagrożenia, jak uniknąć zatorów płatniczych. To wszystko jest oczywiście niezbędne i bez tego nie można w dzisiejszych czasach bezpiecznie prowadzić biznesu.
Jednak korzyści ze sprawdzania otoczenia gospodarczego jest znacznie więcej. To niewyczerpane źródło wiedzy o rynku, na którym działamy, o branży, a nawet naszych konkurentach. Jeśli oni mają problemy z wypłacalnością, to sygnał dla nas, że czas przejąć ich kontakty biznesowe. Z drugiej strony, problemy naszych konkurentów mogą się odbić niekorzystnie na wizerunku całej branży. Długi są przecież złodziejem wizerunku i bez wątpienia nierzetelni płatnicy stawiają pod znakiem zapytania reputację całego sektora. Sprawdzanie otoczenia gospodarczego to wiedza, którą warto przekuć na zyski: zyskać na dochodowych kontraktach, zdobyć klientów zaniedbanych przez konkurencję, być na bieżąco ze swoją branżą. I nie trzeba daleko szukać. Wystarczy się rozejrzeć.
E-faktura tańsza niż papier
ANETA JARCZYŃSKA,
online business development manager Sage
Miedzyfirmami.pl to serwis, który umożliwia wygodne, bezpieczne i pewne przesyłanie e-faktur i innych dokumentów elektronicznych do kontrahentów. Jedną z najważniejszych jego funkcjonalności jest możliwość wysłania dowolnej liczby faktur elektronicznych do odbiorców, także do tych, którzy nie są zarejestrowani w serwisie. Wysyłane pliki przechowywane są w systemie bezpłatnie do końca 2013 r., a o każdej wysyłce serwis powiadamia adresata e-mailem. Ta funkcja ma istotny skutek prawny, bowiem zgodnie z wydaną przez Izbę Skarbową opinią, powiadomienie e-mail o przesłaniu e-faktury przez miedzyfirmami.pl jest równoznaczne z odbiorem przez kontrahenta e-faktury. Serwis daje więc przedsiębiorcom dwie istotne korzyści: po pierwsze możliwość natychmiastowej przesyłki faktur, po drugie — pewność, że zostały doręczone. Miedzyfirmami.pl udostępnia API do integracji serwisu z systemami obsługującymi ważne procesy biznesowe.
Dzięki temu serwis może stać się ważnym ogniwem w pełnej automatyzacji obiegu e-faktur czy innych dokumentów elektronicznych, np. zamówień. Dla przykładu: serwis jest obecnie wykorzystywany przez dostawcę usług zarządzania obiegiem dokumentów, w jednej z największych w Polsce sieci hipermarketów budowlanych. Innym przykładem może być integrowanie serwisu z systemem handlowym, tak aby w momencie wystawienia i zaakceptowania faktury sprzedażowej została ona automatycznie wysłana przez serwis jako e-faktura. Także u odbiorcy można zintegrować serwis z oprogramowaniem finansowo-księgowym, aby otrzymane e-faktury były automatycznie dekretowane na kontach księgowych. Niezależnie od tego, na ile przedsiębiorstwo zechce zintegrować serwis z własnym oprogramowaniem, użytkownik ma pełną kontrolę obiegu e-dokumentów pomiędzy nim a jego kontrahentami. Na koniec warto zaznaczyć, że posługiwanie się fakturą elektroniczną w porównaniu z fakturą papierową daje konkretne oszczędności — od 1 do 4 zł na każdym przesłanym dokumencie.
Warto ocenić koszt kapitału
ELIGIUSZ NOWAKOWSKI
ekspert ds. kredytów unijnych
Przedsiębiorstwa mogą skorzystać z wielu form finansowania działalności. Na starcie najczęściej jest to kapitał własny, wraz z rozwojem pojawiają się możliwości pozyskania kapitału obcego w formie linii kredytowych, kredytów terminowych, kredytów hipotecznych czy emisji bonów komercyjnych bądź obligacji. Każda z tych form finansowania ma inny koszt kapitału, czyli stopę zwrotu oczekiwaną przez dostawcę. Wiele źródeł kapitału wyznacza średni ważony koszt kapitału. Najdroższy jest kapitał własny, chociaż przedsiębiorcy często uważają go za najniższy. Oczekiwany zwrot z kapitału własnego jest wysoki, mimo to na pytanie o jego koszt uzyskuje się odpowiedź – zero, podczas gdy koszt kredytu — zdaniem przedsiębiorców — jest wysoki, bo równy odsetkom. Kategorią mająca wpływ na koszt kapitału jest ryzyko działalności. Są dwa rodzaje przedsiębiorstw: innowacyjne i tradycyjne. Projekty rozwojowe wiążą się z większym ryzykiem, co oznacza, że dostawcy kapitału oczekują wyższej stopy zwrotu. Przedsiębiorstwa tradycyjne mogą pozyskać kapitał obcy o niższym koszcie. W programach pomocowych dla przedsiębiorców można pozyskać dotacje głównie na innowacyjne przedsięwzięcia. Jest to forma zmniejszenia kosztu kapitału. Dotacja jest źródłem darmowym, ma zerowy lub niewielki koszt. Dzięki niej obniża się średni ważony koszt kapitału, czyli stopa dyskontowa, która służy do wyliczenia obecnej wartości netto projektu. Nawet pesymistyczne podejście do prognoz finansowych zachęca do angażowania własnych środków przez przedsiębiorcę, gdy może pozyskać dotację. Dzięki temu występuje wyższa gotowość inwestycyjna. Innym sposobem na obniżenie kosztu kapitału jest skorzystanie z programu gwarancji de minimis. Kredyt obrotowy z taką gwarancją jest atrakcyjną formą finansowania dla firm, które nie mają wystarczających aktywów do zabezpieczenia kredytu. Program jest ceniony przez klientów, bo nie płacą prowizji za pierwszy rok obowiązywania gwarancji. Dodatkowo przedsiębiorca może załatwić wszystkie formalności związane z udzieleniem kredytu i gwarancji w jednym miejscu.
Komputer i informatyk w abonamencie
TOMASZ IZYDORCZYK
dyrektor marketing rynku biznesowego Orange Polska
Zakup sprzętu komputerowego nawet w kilkuosobowej firmie to niestety spory wydatek, a nie są to jedyne koszty, które musi ponieść przedsiębiorca. Zapewnienie bezawaryjnej pracy wymaga stałego nadzoru informatyka, który zadba o dostęp do internetu, komputery i aktualizacje oprogramowania. Z punktu widzenia przedsiębiorcy to kolejny etat i kolejne koszty. Niewyczerpane zapasy gotówki i nieograniczona zdolność kredytowa to komfort, który jest udziałem niewielu przedsiębiorców. Niestety w praktyce często mamy do czynienia ze zjawiskiem „przykrótkiej kołdry”, co często oznacza ograniczenie wydatków na sprzęt komputerowy. Brak dostępu do nowoczesnych technologii to nie tylko utrata przewagi konkurencyjnej, ale również frustracja i mniejsza wydajność pracowników. Alternatywą może być leasing, który pozwala uniknąć jednorazowych, często poważnych wydatków, i rozłożyć je w czasie. Niestety nadal pozostaje problem opieki i zarządzania sprzętem. Dlaczego zatem nie wynająć komputerów i informatyka w ramach abonamentu? Dzięki ofercie Orange – IT dla Firm można usystematyzować wydatki, zamieniając model inwestycyjny na abonamentowy. Opłaty za wynajem sprzętu doliczane są do faktury za usługi telekomunikacyjne. Wybierając model abonamentowy, firmy nie muszą blokować dużych kwot czy zaciągać kredytu. Pozbywają się też innych problemów związanych z zarządzaniem środkami trwałymi, ich amortyzacją i utylizacją. Nad wszystkim czuwa zespół ekspertów. Wynajem sprzętu komputerowego od Orange — wraz ze wsparciem i serwisem — pozwala na rozliczenia w modelu abonam`entowym, a co więcej, umożliwia objęcie wsparciem i serwisem także sprzętu, który klient już posiada. Warto podkreślić, że w ramach programu IT dla Firm przedsiębiorca może wynająć dowolny sprzęt IT wraz z profesjonalnym serwisem technicznym w modelu abonamentowym, jak na przykład drukarki, serwery, routery lub inne wyposażenie sieci. Co ważne, firmy mają gwarancję, że ewentualne problemy zostaną rozwiązane do końca następnego dnia roboczego. Oszczędności na całościowej obsłudze serwisowej sprzętu IT są oczywiste, z kolei stałe miesięczne opłaty abonamentowe zapewniają przewidywalność kosztów, a tym samym bezpieczeństwo finansowe firmy.
Zostań Gazelą 2013
Kolejny cykl spotkań w ramach Akademii Gazel Biznesu rozpoczniemy po wakacjach. Natomiast już dzisiaj zachęcamy właścicieli i menedżerów małych i średnich firm, aby zgłosili je do kolejnej edycji rankingu, która ukaże się w grudniu 2013 r. Zgłoszenia można składać, wykorzystując elektroniczne formularze na stronach www.pb.pl i www. coface.pl Jest jeszcze drugi sposób, aby zostać Gazelą Biznesu.
Firma Coface Poland, która opracowuje dla „Pulsu Bzinesu” ranking Gazel, wyszukuje firmy, które zgłoszenia nie złożyły, ale publikują w ogólnodostępnych źródłach swoje wyniki finansowe. Jeżeli jednak firmie zależy na tym, żeby jej kandydatura do tytułu została zweryfikowana, lepiej złożyć zgłoszenie samodzielnie. W miarę gromadzenia danych o firmach Coface Poland będzie je weryfikowała, aby na początku listopada przekazać redakcji „Pulsu Biznesu” gotową listę Gazel Biznesu 2013. Podobnie jak we wcześniejszych edycjach rankingu miejsce zajmowane przez firmę będzie tym wyższe, im większy wyrażony w procentach przyrost obrotów odnotowała w latach 2010-12.
Przed opublikowaniem zestawienia, które będzie opracowywane do pierwszych dni grudnia, każda z uwzględnionych w nim firm będzie o tym poinformowana przez redakcję „Pulsu Biznesu”. Wszystko, co łączy się dla firmy z udziałem w rankingu Gazele Biznesu, czyli jej obecność w zestawieniu, udział w regionalnych galach, podczas których wręczane są certyfikaty, a także prawo do posługiwania się tytułem i logo Gazeli Biznesu, jest całkowicie bezpłatne. Tytuł jest przyznawany po weryfikacji przez wywiadownię gospodarczą wyników finansowych firmy z trzech lat. Nie jest więc przyznawany uznaniowo. Lista Gazel Biznesu nie ma określonej liczby miejsc — jest otwarta i zależnie od kondycji sektora małych i średnich firm bywa dłuższa lub krótsza. Ze szczegółowym regulaminem rankingu można się zapoznać stronie www. gazele.pl.
Kto może zostać Gazelą Biznesu?
O tytuł „Gazeli Biznesu 2013” mogą się ubiegać firmy, które spełniają wszystkie poniższe kryteria: rozpoczęły działalność przed 2010 r. i prowadzą ją nieprzerwanie do dzisiaj, w 2010 r. osiągnęły wartość sprzedaży nie mniejszą niż 3 mln zł i nie większą niż 200 mln zł, w latach 2010-12 z roku na rok odnotowywały wzrost przychodów ze sprzedaży, w latach 2012-12 ani razu nie odnotowały straty, umożliwiły analizę swoich wyników finansowych przynajmniej od roku 2010 (publikując je w Monitorze Polskim B albo przekazując dane do Coface Poland lub Bonnier Business, albo udostępniając je poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego).