Konkrety wkrótce

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2006-07-20 00:00

Prezes Ropczyc jest w Chinach i negocjuje ostatnie detale joint-venture. Szczegóły być może już w przyszłym tygodniu.

Inwestorzy giełdowi czekający od kilku miesięcy na start chińskiej inwestycji Ropczyc, producenta materiałów ogniotrwałych, mogą wkrótce liczyć na konkrety. Józef Siwiec, prezes spółki, przebywa w Chinach i prowadzi ostatnie rozmowy.

— Intensywnie pracujemy nad tym projektem — mówi.

Zapowiada, że szczegółów można się spodziewać w przyszłym tygodniu, po jego powrocie do kraju.

Ropczyce chcą działać na tamtejszym rynku wspólnie z chińskim partnerem. Sprawy przeciągają się z powodu procedur w lokalnych urzędach. Inwestycja ma pochłonąć ponad 60 mln zł, a kosztami strony podzielą się po połowie. Chiński partner wniesie do joint venture kopalnie magnezytów, które są wykorzystywane do produkcji materiałów ogniotrwałych, i zakład produkcyjny w Mandżurii. Ropczyce z kolei przekażą 4 mln USD w gotówce i technologie warte 6 mln USD.

Chińskie inwestycje jeszcze nieprędko uwidocznią się w wynikach finansowych giełdowej spółki. Od uzyskania decyzji chińskich władz potrzeba jeszcze około ośmiu miesięcy na pełne wdrożenie inwestycji. Dlatego, zdaniem prezesa, wymierne efekty w postaci przychodów i zysków pojawią się dopiero w przyszłym roku.

Początek roku nie był dla Ropczyc zbyt udany. W I kwartale grupa zarobiła tylko 154 tys. zł wobec prawie 2,4 mln zł przed rokiem. To skutek mocnego złotego, napływu tańszych wyrobów ze Wschodu i gorszej koniunktury w koksownictwie, które jest poważnym klientem spółki zależnej. Drugi kwartał jest już podobno lepszy, choć wciąż poniżej oczekiwań zarządu.