Robert Kaplan, szef Fed w Dallas, ujawnił się jako kolejny zwolennik podwyżki stóp w USA już w 2022 roku. Dwoje innych członków władz banku centralnego zasygnalizowało, że choć wyższa inflacja będzie przejściowa, to będzie trwała dłużej niż jest zakładane przez rynek. Nastrojów inwestorów to nie popsuło. Eksperci wskazują, że ostatnie sesje pokazują iż przeważa chęć kupowania na spadach związane z obawą przed nie załapaniem się na wzrostowy rajd. Indeksy spółek „value” i wzrostowych zyskują w tym tygodniu tyle samo, prawie 1,8 proc. Względną równowagę widać także w zmianach kontraktów przed czwartkową sesją. Dwie godziny przed rozpoczęciem sesji kontrakty na Dow Jones, S&P500 i Nasdaq 100 rosły o 0,5 proc.

Na godzinę przed startem handlu podane zostaną jeszcze dane o tzw. nowych bezrobotnych. Rynek oczekuje, że ich liczba spadnie do 380 tys. Opublikowany zostanie również ostateczny odczyt dynamiki PKB w pierwszym kwartale, oczekiwany jest wzrost o 6,4 proc., a także zamówienia na dobra trwałe w maju, gdzie spodziewana jest zwyżka o 2,8 proc.