Tegoroczne wpływy po kontrolach stosowania cen transferowych między podmiotami powiązanymi oraz optymalizacji podatkowych będą wyższe, niż zakładało Ministerstwo Finansów (MF) — zapowiadają eksperci PwC. Ich zdaniem, dochody budżetu państwa z tych działań fiskusa przekroczą plan ministerstwa o ok. pół miliarda złotych.

Autocenzura
— Resort finansów chciał dzięki kontrolom cen transferowych i optymalizacji podatkowych ściągnąć dodatkowe 2 mld zł. Według naszych analiz, dochody z tego tytułu bardziej urosną. Teoretycznie sytuacja może się zmienić pod koniec roku, ale trudno to zakładać, patrząc na ostatnią aktywność organów podatkowych — ocenia Piotr Wiewiórka, partner w PwC, lider zespołu ds. cen transferowych. W porównaniu z 2015 r. liczba postępowań kontrolnych dotyczących cen transferowych prowadzonych i zakończonych ustaleniami w 2016 r. wzrosła odpowiednio o 36 proc. i 119 proc. Według danych MF w marcu tego roku toczyło się ich 457 (objęły też badanie optymalizacji), podczas gdy w całym 2016 r. było ich 315. W ubiegłym roku działania te zakończyły się m.in. zakwestionowaniem 2,8 mld zł strat, a 60 proc. kontroli — korektami deklaracji podatników.
— Kontroli zatem przybywa, ale też widzimy autocenzurę u podatników, świadomych coraz ostrzejszych działań organów i śledzących ostrzeżenia MF przed stosowaniem agresywnych optymalizacji podatkowych. Przedsiębiorcy, nie czekając na kontrole, decydują się na zmiany struktur lub samych transakcji — mówi Piotr Wiewiórka.
Boją się złego odbioru
Jak wyjaśnia, ta autocenzura nie wynika z uznania przez podatników, że działają niewłaściwie, lecz z obawy o zły odbiór jakiejś operacji przez organy podatkowe.
— W działaniach fiskusa widać coś w rodzaju testowania zakresu jego uprawnień. Obecnie brakuje orzeczeń sądowych w sprawach prowadzonych w ostatnich latach. Te 60 proc. skorygowanych podmiotów oznacza, że polscy podatnicy są w stanie zgodzić się na rozwiązania przyjęte przez urzędników, ale też należy spodziewać się, że równie znacząca część przedsiębiorców zakwestionuje prawa organów podatkowych, które ani nie mają uzasadnienia, ani — najpewniej — poparcia w sądach — podkreśla Monika Laskowska, partner w PwC.
Skuteczność działania fiskusa przynoszą m.in. zwiększone obowiązki podatników, a ponadto większa wiedza kontrolujących. Ponadto w ministerstwie
stworzono departament do spraw cen transferowych, ma też działać kolejny — do przeciwdziałania przerzucaniu dochodów za granicę. Ma zatrudniać specjalistów pracujących obecnie w biznesie. Tego typu sprawami zajmuje się też utworzona w marcu Krajowa Administracja Skarbowa. Ponadto kontrolami cen transferowych i optymalizacji są objęte już nie tylko duże podmioty, ale także przedsiębiorcy średniej wielkości. Jednocześnie podatnicy nie mogą doczekać się zmniejszenia obowiązków związanych z dokumentowaniem cen transferowych.
— Ministerstwo jest raczej świadome takich oczekiwań. W założeniach zwiększenie obciążeń miało dotknąć 2 proc. podatników CIT. Tym niemniej na uproszczenia czekają także podmioty małe i średnie, ale do tej pory nie zaprezentowano im żadnej propozycji — komentuje Monika Laskowska.