Konwersje rozpychają się w nieruchomościach

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2024-04-16 20:00

Rok 2024 upłynie pod znakiem przekształceń starszych biurowców na mieszkania i lokale na wynajem instytucjonalny — twierdzą analitycy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- z czego wynika popularność konwersji biur na mieszkania

- jak analitycy widzą nadchodzące kwartały na rynku biurowym

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na rynku biurowym utrzymuje się niska temperatura. Deweloperzy nie palą się do budowy, a inwestorzy do zakupów. Ruch jest widoczny w segmencie starszych biurowców nabywanych przez spółki z myślą o przekształceniu ich na mieszkania albo lokale na wynajem instytucjonalny (PRS, private rented sector).

— Przewidujemy dalsze umocnienie się trendu związanego z poszukiwaniem przez inwestorów budynków — szczególnie biurowych w dobrych lokalizacjach — pod przyszłą konwersję w PRS lub mieszkania. Oczywiście o ile planistyka na to pozwala — mówi Tomasz Lewandowski, dyrektor działu gruntów i inwestycji średniego formatu JLL.

Spółki aktywnie szukają również działek, na których mogłyby budować lokale na wynajem instytucjonalny. Wynika to z dwóch powodów.

— Pierwszym jest brak podaży gruntów o przeznaczeniu mieszkaniowym. Drugim rosnące zainteresowanie wynajmem jako alternatywną do zakupu formą zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych — mówi Tomasz Lewandowski.

Podobne obserwacje mają eksperci firmy Avison Young, którzy przypominają, że już w 2023 r. nastąpił zauważalny wzrost zainteresowania inwestorów starszymi biurowcami.

— Spółki rozważają wyburzenie takich budynków albo zmianę ich funkcji, np. przekształcenie w PRS, mieszkania studenckie lub inne. Nieruchomości te są szczególnie poszukiwane przez inwestorów, którzy koncentrują się na osiąganiu wysokich zwrotów — tłumaczy Paulina Brzeszkiewicz-Kuczyńska, ekspertka Avison Younga.

Analitycy nie mają wątpliwości, że rynek nowych biur czeka słaby okres.

— Poza incydentalnymi inwestycjami realizowanymi głównie w Warszawie nie zakładamy zainteresowania nimi ze strony inwestorów i deweloperów. Spodziewamy się, że okres stagnacji może potrwać nawet kilka lat — twierdzi Tomasz Lewandowski.

Także analitycy Waltera Herza prognozują jeszcze większe spowolnienie w biurach. Przypominają, że 2023 r. w siedmiu największych miastach w Polsce powstało zaledwie 315 tys. m kw. takich obiektów. Najwięcej ukończono ich w Krakowie — 77 tys. m kw., we Wrocławiu — 75,7 tys. i w Warszawie — 60 tys. m kw. Na rynek trafiły m.in. takie obiekty jak katowicki Craft, budynek E w poznańskim kompleksie Nowy Rynek, Ocean Office Park B i Kreo w Krakowie, Intel Technology Poland-IGK6 w Trójmieście i Leakside w Warszawie.

Walter Herz podaje jednocześnie, że w największych polskich miastach buduje się obecnie tylko około 630 tys. m kw. biur, tymczasem jeszcze cztery lata temu segment należał do zwiększających zasoby najszybciej w Europie.

— Dziś w Warszawie, największym ośrodku biurowym w kraju, zaplecze biurowe kurczy się na skutek wyburzeń przestarzałych biurowców, zmiany ich funkcji oraz wycofania budynków z użytkowania na czas modernizacji. W 2023 r. warszawski rynek biurowy zmniejszył się o około 40 tys. m kw., mimo że oddano do użytku 60 tys. m kw. nowej powierzchni. Warszawa dysponuje obecnie 6,2 mln m kw. biur. W budowie jest około 300 tys. m kw. To nieznacznie więcej niż w 2022 r., ale kilkakrotnie mniej niż w czasie rynkowej hossy, kiedy w realizacji było 800–850 tys. m kw. — mówi Mateusz Strzelecki, szef działu reprezentacji najemcy w firmie Walter Herz.