Aż 16,5 proc. wynoszą obecnie odsetki od zaległego podatku. Dotyczy to również niedopłaconej kwoty wynikającej z korekty rozliczenia PIT za 2022 r., którą podatnik prześle fiskusowi dla poprawienia błędu popełnionego w rocznym zeznaniu złożonym w terminie, czyli do 2 maja. Warto jednak wiedzieć, że w takim przypadku zaległość może być mniej kosztowna – przy spełnieniu określonych warunków.
Oprocentowanie odsetek jest określone ustawowo i wynosi nie mniej niż 8 proc. w skali roku. Obecnie, po podwyżkach stóp stanowiących jego podstawę, jest jednak aż ponad dwukrotnie wyższe. Obciążenie odsetkami może być natomiast niższe o połowę, jeśli podatnik złoży korektę rocznego PIT i w ciągu 7 dni ureguluje wynikającą z niej niedopłatę. Wtedy ma prawo zastosować stawkę opłaty prolongacyjnej, czyli aktualnie 8,25 proc.
Widzisz błąd - nie czekaj
Do tych obniżonych odsetek, które należy obliczyć samemu, podatnik ma jednak prawo pod warunkiem złożenia korekty w ciągu sześciu miesięcy od upływu terminu składania rocznych zeznań. W tym roku graniczną datą będzie zatem 2 listopada. Wysłanie skorygowanego PIT po tym dniu oznacza obowiązek opłacenia niedopłaty podatku z odsetkami naliczonymi według ich pełnej stawki – za cały okres zaległości, czyli od 3 maja.
– Korektę możemy przesłać zawsze, gdy chcemy zmienić coś w zeznaniu. Najczęściej zmiany dotyczą zadeklarowanych przychodów, ale też podatkowych preferencji. Nie ma żadnych przeszkód, aby ponownie złożyć deklarację i wnioskować w niej o ulgę, którą przedsiębiorca wcześniej pominął – mówi Maciej Wawrzyniak, założyciel firmy Pitbot, która stworzyła program do rozliczania podatku.
Zwraca przy tym uwagę, aby pamiętać o odpowiednim oznaczeniu w formularzu ponownie składanego zeznania, np. PIT-36, że jest ono korektą.
– Błędy w rocznych zeznaniach przedsiębiorców są konsekwencją skomplikowanego systemu rozliczenia PIT w Polsce. Szybka korekta spowoduje więc naliczenie mniejszych odsetek od zaległości podatkowych. Jej złożenie jest przy tym traktowane jako tzw. czynny żal, który wyłącza odpowiedzialność karną skarbową. Warunkiem jest jednak, aby przed skorygowaniem deklaracji organ podatkowy nie wiedział o uchybieniu – podkreśla Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w Kancelarii Żuk Pośpiech.

Wyjaśnia, że przepisy nie przewidują żadnych terminów na sporządzenie korekty z własnej woli. Jednak im szybciej zostanie ona dokonana, tym mniejsze jest ryzyko wykrycia nieprawidłowości przez organ podatkowy, a w rezultacie uniknięcia kar orzekanych na podstawie przepisów karnych skarbowych.
Jak zauważa Maciej Wawrzyniak, podatnicy nierzadko otrzymują wezwania do złożenia korekty bezpośrednio z urzędu skarbowego. Najczęstszym powodem tych wezwań są dostrzeżone przez organ nieprawidłowości w zadeklarowanym przychodzie.
W razie kontroli
– Z korygowaniem rocznych PIT nie ma co czekać. Także dlatego, że w przypadku wszczęcia kontroli podatkowej lub postępowania podatkowego możliwość dokonania korekt jest zawieszona na czas trwania tych czynności – mówi doradca z Kancelarii Żuk Pośpiech.
Według wyjaśnień MF ta zasada dotyczy danych objętych postępowaniem lub kontrolą. To oznacza, że tylko w tym zakresie nie można dokonać korekty deklaracji do momentu zakończenia takich działań fiskusa.
MF przypomina ponadto, że dokumenty stanowiące podstawę rozliczeń trzeba przechowywać do czasu przedawnienia zobowiązania podatkowego, którego one dotyczą. W przypadku przedsiębiorców zobowiązanych do prowadzenia ksiąg podatkowych są to m.in. księgi rachunkowe, podatkowa księga przychodów i rozchodów, ewidencje oraz rejestry istotne dla zobowiązań podatkowych. Należy zachować także dokumenty związane z prowadzeniem tych ksiąg.
Resort wyjaśnia przy tym, że choć z przepisów nie wynika wprost, że podatnicy muszą przechowywać deklaracje, to jednak doktryna prawa podatkowego wskazuje, że mają taki obowiązek do upływu terminu przedawnienia. Poza tym – z praktycznego punktu widzenia – jest to przydatne, ponieważ w przypadku ewentualnej kontroli mogą łatwo dowieść, że złożyli zeznania.
Okres przedawnienia wynosi pięć lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym wymagalna była płatność podatku. Czas ten może być dłuższy w razie zawieszenia lub przerwania biegu przedawnienia.
W przypadku deklaracji PIT za 2022 r. ten ustawowy pięcioletni okres upłynie zatem 31 grudnia 2028 r. i w zasadzie do tego czasu jest sens korygować te zeznania. Trzeba zarazem liczyć się z tym, że w tym samym czasie urząd skarbowy może wykryć uchybienia.
Poznaj program konferencji “Controlling finansowy 2023”, 18 maja 2023 >>
Zwrot dla fiskusa
Jest też inny powód, dla którego nie warto czekać ze skorygowaniem błędu, gdy podatnik sam go wykryje.
– Konieczność skorygowania rocznego PIT nie zależy na przykład od tego, czy urząd już zwrócił przedsiębiorcy podatek, który wynika z wcześniej złożonego błędnego rozliczenia, czy nie. Jeżeli zwrócił, a ze sporządzonej po tym fakcie korekty wyniknie większa należność dla fiskusa, podatnik musi oddać niesłusznie zwróconą mu wcześniej nadpłatę wraz z obliczonymi samodzielnie odsetkami – tłumaczy przedstawiciel Kancelarii Żuk Pośpiech.
Należności odsetkowe wynikające z takiej korekty należy obliczyć od momentu otrzymania nadpłaty do chwili jej zwrotu, w wysokości odpowiedniej do jej błędnej części. Inaczej jest natomiast, gdy to podatnik faktycznie zapłacił wyższy podatek i złoży korektę zeznania rocznego, w której będzie dochodził nadpłaty.
– Niestety, w takiej sytuacji nie będą mu przysługiwały żadne odsetki, o ile nadpłacona fiskusowi kwota zobowiązania zostanie zwrócona w ciągu trzech miesięcy – mówi Radosław Żuk.
Jeżeli korekta rocznego PIT nie jest składana w toku postępowania podatkowego w sprawie unikania opodatkowania, podatnik nie ma obowiązku jej tłumaczyć – wyjaśnia MF. Dołączenie do skorygowanej deklaracji uzasadnienia i opisanie popełnionego błędu w pierwotnym zeznaniu będzie w takim przypadku dobrowolne.