Wszystko przez przepisy prawa samorządowego, zgodnie z którymi gmina nie może zaciągać kredytów większych niż 60 proc. jej budżetu. Zarząd miasta postanowił to ominąć i wymienił kredyty we frankach szwajcarskich na złotówki. W złym momencie, bo chwilę później złoty zaczął się wzmacniać.
„W chwili przewalutowania kredytów frank kosztował ok. 3,25 zł. Dziś jest
wart 2,75 zł. Miasto na zmianie waluty wg wyliczeń miasta i radnych Platformy
Obywatelskiej straciło 120 mln zł. A koszt obsługi długu urósł o 5 mln zł na
rok“ – podsumowuje gazeta.pl.
