Inwestorzy na największych europejskich giełdach starali się w poniedziałek podtrzymać rozpoczętą pod koniec ubiegłego tygodnia wzrostową tendencję. Zachętą do zakupów były przede wszystkim sondaże przedwyborcze w Grecji, które — przynajmniej na chwilę — zmniejszyły obawy o wyjście Grecji ze strefy euro. Wsparciem dla obozu byków były też poranne zwyżki na dalekowschodnich parkietach oraz drożejące kontrakty terminowe na indeksy amerykańskich giełd. Ze względu na Dzień Pamięci rynek kasowy na Wall Street był zamknięty. Jednak po południu doszło do znacznego pogorszenia nastrojów, m.in. na skutek silnego wzrostu rentowności hiszpańskich obligacji. W efekcie, indeksy gwałtownie opadły, oddając część wcześniejszych zysków.
Siódmy z rzędu spadek zapasów miedzi na giełdzie futures w Szanghaju podbił ceny surowca, co pozytywnie przełożyło się na notowania akcji czołowych koncernów wydobywczych. Sektor górniczy był najmocniejszym wśród 19 składowych indeksu Stoxx600. Ogromna nerwowość towarzyszy w ostatnich dniach notowaniom akcji hiszpańskiej Bankii. Na otwarciu sesji kurs instytucji, która została w maju znacjonalizowana, spadał o ponad 11 proc. To pokłosie informacji spółki, że bank będzie zabiegać o publiczne fundusze. Powody do zadowolenia mieli natomiast akcjonariusze Aveva Group. Ponad 10-procentowa zwyżka notowań producenta specjalistycznego oprogramowania inżynieryjnego to zasługa bardzo dobrych wyników za ostatni rok obrachunkowy.