Krwiobieg firmy

Bartosz Siepracki
opublikowano: 2005-05-25 00:00

Pełna automatyzacja i integracja systemów w firmie sprawią, że sieć spełni funkcje usługowe wobec wszystkich użytkowników.

Sieci firmowe dotleniają aplikacje danymi i zdaniem fachowców to jest ich najważniejsza funkcja. Eliminują przy tym papier, usprawniają i przyspieszają obieg informacji.

— To nawet ważniejsza funkcja sieci niż serwowanie plików czy drukowanie — uważa Marek Szarkowski z Novell Polska.

W hierarchii najważniejszych funkcji sieci w firmach na kolejnych miejscach znajdują się poczta elektroniczna i inne narzędzia komunikacji służące np. zdalnemu, bezpiecznemu dostępowi do informatycznych zasobów sieci. E-mail stał się nieodzownym środkiem komunikacji, a prężna firma handlowa czy spedycyjna, która nie wyposażyła swoich pracowników w mobilne terminale lub sieć VPN, już wkrótce może przestać być konkurencyjna.

— Firmowa sieć to także narzędzie do obsługi internetowego serwisu firmy, a przy wyższym zaawansowaniu element infrastruktury pozwalający na stworzenie internetowych usług B2B lub B2C — wyjaśnia Marek Szarkowski.

Takie firmy jak Novell, oferujący Small Business Suite, czy Microsoft, proponujący Small Business Server, przyczyniły się do standaryzacji tego rodzaju sieciowych rozwiązań.

— Podstawowe funkcje są powielane i właściwie tylko dokładna analiza potrzeb biznesowych firmy może być wskazówką do podjęcia decyzji, który produkt wybrać — uważa Piotr Pietrzak, inżynier z IBM Polska.

Zdaniem Marka Szarkowskiego małe i średnie firmy coraz częściej spoglądają w stronę systemów linuksowych, jednak przyznaje, że popularyzacja tego rodzaju rozwiązań przebiega szybciej i łatwiej w większych firmach, gdzie świadomość kosztów systemów open source jest większa. Wśród mniejszych przedsiębiorstw wciąż pokutuje opinia o Linuksie jako o gotowym, darmowym produkcie, którego utrzymanie i konfiguracja są darmowe. Tak więc, kiedy okazuje się, że niektóre wersje Linuksa są co prawda darmowe, ale nie obędzie się bez pensji dla administratora, a wsparcie techniczne i uaktualnienia systemu nie są bezpłatne — szefowie firm są często zawiedzeni. Niemniej jednak sami dostawcy jak Novell i IBM konsekwentnie inwestują w rozwój swoich produktów na Linuksa i starają się edukować przedsiębiorców w tej dziedzinie. Jak pokazują badania, te działania przynoszą efekty, bo według firmy badawczej IDC rynek serwerów z Linuksem rośnie w tempie 20 proc. rocznie, czyli kilkakrotnie szybciej niż cały światowy rynek serwerów.

— Z powodu tak dużej liczby czynników trudno określić, nawet szacunkowo, koszty wdrożenia sieci w firmie — uważa Marek Szarkowski.

— Koszty dwóch serwerów, sieciowego i operacyjnego oraz w miarę prostej infrastruktury sieciowej mogą wynieść od 15 do 25 tys. USD. To koszt porównywalny z zakupem dobrego samochodu służbowego — szacuje Piotr Pietrzak z IBM Polska. Niektórym przedsiębiorcom ta suma może wydawać się wysoka, ale należy pamiętać o oszczędnościach jakie, może przynieść firmowa sieć.

Jak twierdzą specjaliści, rola oprogramowania sieciowego w firmie będzie rosła, a jego charakter będzie się zmieniał.

— Naszym strategicznym kierunkiem rozwoju produktów sieciowych jest ich maksymalna automatyzacja i możliwość swobodnej, elastycznej integracji z innymi systemami działającymi w firmie. Dzięki takiemu podejściu uaktualnienie danych o pracowniku dokonane np. w aplikacji HR zostanie automatycznie odnotowane przez wszystkie pozostałe systemy funkcjonujące w firmie — wyjaśnia Marek Szarkowski. To jeden z kroków w kierunku infrastruktury informatycznej zorganizowanej jako środowisko usługowe, tzw. service oriented architecture.