Akcjonariusze platformy handlowej tylko na chwilę złapali oddech we wtorek, kiedy notowania odbiły z poziomu poniżej 30 zł i zakończyły serię czterech z rzędu spadkowych sesji.
W środę kurs powrócił do trendu, a walory należą do najsłabszych w WIG20. Wyróżniają się przy tym dużą wartością obrotu - o godz. 14.25 przekraczała 74 mln zł. To najwięcej wśród blue chipów.
W czwartek, 24 lutego, Allegro opublikuje wyniki. Według konsensu prognoz zgromadzonych przez agencję Bloomberg, przychody wyniosły w IV kwartale 2021 r. 1,59 mld zł, skorygowana EBITDA 545,7 mln zł, a zysk netto 269,3 mln zł.
Rok wcześniej przychody wyniosły 1,21 mld zł, EBITDA 527,5 mln zł, a zysk netto 276,3 mln zł.
Analitycy, z którym rozmawiała agencja Bloomberg, oczekują informacji od zarządu, dotyczących wpływu inflacji na marże i wpływu konkurencji na trajektorię wzrostu i udziały rynkowe. Spodziewane są też wieści dotyczące nakładów na własną sieć logistyczną i dotyczące przejęcia Mall Group.
Tomasz Sokołowski z Santandera spodziewa się wyniku EBITDA porównywalnego do zanotowanego rok wcześniej oraz ujemnego wpływu rosnących kosztów dostaw na wskaźnik take rate (prowizje) i zyski. Jego zdaniem wyniki za IV kwartał są już zdyskontowane w cenie akcji, które są notowane ze wskaźnikiem EV/GMV na poziomie 0,8x na 2022 r.
Dla Allegro obowiązuje obecnie 18 rekomendacji, z czego 11 jest pozytywnych, 6 neutralnych, a 1 negatywna.
Średnia z cen docelowych to 53,96 zł - o 71 proc. więcej od kursu na GPW.