Seria danych z USA wykazała odporność gospodarki, podczas gdy inflacja we wrześniu wzrosła nieco bardziej, niż przewidywano, co skłoniło inwestorów do ograniczenia zakładów na dalsze znaczne obniżki stóp procentowych przez Fed.
Amerykański bank centralny zainicjował cykl łagodzenia polityki agresywną obniżką o 50 punktów bazowych na ostatnim posiedzeniu we wrześniu, jednak obecnie oczekiwania rynkowe przesunęły się w stronę wolniejszego tempa redukcji, co wzmocniło notowania dolara. Inwestorzy przypisują niemal 90 proc. szans na obniżkę o 25 punktów bazowych w listopadzie, z ogólną obniżką o 45 punktów bazowych przewidzianą na ten rok.
Indeks dolara, który mierzy wartość amerykańskiej waluty w stosunku do sześciu głównych rywali, wynosi 103,16, niewiele poniżej poziomu 103,36, najwyższego od 8 sierpnia, który osiągnął w poniedziałek. Wzrost ten nastąpił po tym, jak członek zarządu Fed, Chris Waller, wezwał do "większej ostrożności" w kwestii obniżek stóp procentowych.
Kurs euro słabnie wobec USD
Kurs euro pozostaje pod presją, osiągając najniższy poziom od 8 sierpnia – 1,0885 USD – przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, na którym bank prawdopodobnie zrealizuje kolejną obniżkę stóp procentowych, co wydawało się mało prawdopodobne podczas wrześniowego spotkania.
Kurs funta zniżkuje względem dolara amerykańskiego
Kurs funta znajduje się na poziomie 1,3079 USD po tym, jak dane z brytyjskiego rynku pracy wykazały najwolniejszy wzrost wynagrodzeń od ponad dwóch lat w okresie trzech miesięcy do sierpnia, co może pozwolić Bankowi Anglii na obniżkę stóp w przyszłym miesiącu. Oczekiwania, że uporczywa inflacja utrzyma BoE na ścieżce stopniowego obniżania stóp w porównaniu z Fed i EBC, wspierały w tym roku mocną pozycję funta, ale zmieniające się prognozy spowodowały jego spadek w ostatnich tygodniach. Kurs funta osłabia się o ponad 2 proc. w stosunku do dolara w tym miesiącu.
Mocny dolar osłabia jena
Wzrost kursu amerykańskiej waluty spowodował osłabienie notowań jena, który zbliżył się do poziomu 150 jenów za dolara, zwłaszcza po łagodniejszym tonie retoryki prezesa Banku Japonii, Kazuo Uedy, oraz niespodziewanej opozycji nowego premiera Shigeru Ishiby wobec dalszych podwyżek stóp procentowych.