Agencja Bloomberg pisze, że kilka firm, jak CVC Capital Partners i Hellman&Friedman, bada możliwość przeprowadzenia transakcji, wynika z nieoficjalnych informacji od osób zaangażowanych w proces. Jak zaznaczono, jest on na wstępnym etapie i nie ma pewności, czy którykolwiek z funduszy złoży ofertę.
InPost w specjalnym komunikacie odniósł się do spekulacji. Podkreślono, że spółka nie prowadzi żadnych rozmów z podmiotami zainteresowanymi jej przejęciem i nie ma żadnej wiedzy na temat tego, by takie rozmowy były prowdzone.
InPost przyciągnął uwagę po tym, jak jego kapitalizacja spadła o dwie trzecie od czasu IPO, przeprowadzonego w styczniu 2021 r. Firma według kursu zamknięcia z piątku, 25 marca, była wyceniana na 2,6 mld EUR.
Obecnie 46 proc. akcji InPostu należy do Advent International.
Adrian Skłodowski, analityk z PKO BP, uważa że spekulacje o możliwym wykupie to pozytywny sygnał, a obecna wycena spółki czyni ją znakomitym obiektem przejęcia dla podmiotów, które chciałby uzyskać ekspozycję na rosnący segment e-commerce w Polsce i Europie Zachodniej.
Rekomendacja Adrian Skłodowskiego dla akcji InPostu brzmi “kupuj” z ceną docelową 15,1 EUR. Dla spólki obowiązuje obecnie 13 rekomendacji, z których 9 jest pozytywnych. Średnia z cen docelowych to 13,5 EUR, ale ostatnie raporty zawierały ceny docelowe w przedziale 5,9-9,9 EUR.
W ubiegłym tygodniu krótką pozycję na akcjach InPostu ujawnił Marshall Wace.