Prezydent Aleksander Kwaśniewski za bardzo ważne uważa zaplanowane na przyszły tydzień w Warszawie spotkanie ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. Według niego, każda forma dyskusji jest potrzebna.
"Spotkanie powinno służyć poszukiwaniu wyjścia z tego dużego kłopotu, w jakim jest Europa" - powiedział prezydent dziennikarzom przed wtorkowym spotkaniem Grupy Refleksyjnej. Jak dodał, wierzy, że kompromis w sprawie budżetu Unii na lata 2007-2013 uda się osiągnąć podczas brytyjskiego przewodnictwa UE.
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, który również uczestniczy w spotkaniu Grupy Refleksyjnej, powiedział dziennikarzom, że spotkanie "czterech" było planowane wcześniej. "Spotkanie, które organizuje minister (spraw zagranicznych) Adam Rotfeld, było zaplanowane wcześniej, kiedy nie było jeszcze podstaw do oczekiwania fiaska szczytu UE" - zaznaczył Cimoszewicz.
Według marszałka, spotkanie stwarza okazję do zastanowienia się na tym jak wyprowadzić Europę z trudnej sytuacji.
"Ciągle bym się powstrzymywał przed użyciem określenia kryzys. Czy to będzie kryzys można będzie się przekonać za kilka tygodni, jeśli okazałoby się, że przywódcy europejscy nie mają pomysłu jak sobie poradzić z kłopotami" - ocenił Cimoszewicz.