Kwintet z EBS wykarmi i opierze

Michalina SzczepańskaMichalina Szczepańska
opublikowano: 2016-12-19 22:00

Pięciu biznesmenów nie chce zamykać się w pralni. Nie zalali Polski czekoladą, więc próbują dań z woka i marzą o… dorabianiu kluczy

Kwintet: Henryk Boryka, Piotr Beaupre, Maciej Radziwiłł, Philippe Hancock i Jean- -Pierre Bussaume, spotkał się w 1999 r. i został masterfranczyzobiorcą francuskiej marki pralni 5aSec. W tym składzie gra do dziś. W tym czasie kupił sieć pralni Bel & Blanc, rozwijał Pijalnie Czekolady E. Wedel i przejął od francuskiej rodziny założycieli sieci Auchan rozwój marek gastronomicznych nad Wisłą: Pizza Pai, Flunch i Salad & Co. Teraz do portfela dołożył część udziałów w Thai Woku, sieci rozwijanej przez restauracyjną rodzinę Brusikiewiczów.

NA DOKŁADKĘ:
NA DOKŁADKĘ:
Nie jesteśmy funduszem, kupujemy z wizją długoterminowego rozwoju i angażujemy się w każdą inwestycję operacyjnie — twierdzi Henryk Boryka, prezes i współwłaściciel EBS. Grupa będzie miała w tym roku 120 mln zł obrotów i 15 mln zł zysku EBITDA — nie licząc Thai Woka, założonego i zarządzanego przez rodzinę Andrzeja Brusikiewicza.
ARC

Francuskie perypetie

— Od 2011 r. budowaliśmy pijalnie czekolady, które trzy lata później trafiły do Wedla, bo nowi właściciele producenta słodyczy chcieli sami rozwijać ten koncept. Mieliśmy wizję, że będzie to mocna gastronomiczna noga naszego biznesu, z 60-70 lokalami, więc zaczęliśmy szukać innych marek w tej branży. Nabyliśmy 13 lokali z ponad trzydziestu, które w 2014 r. sprzedawali właściciele sieci Auchan. We Francji mają gigantyczną grupę gastronomiczną, z ponad 1 mld EUR obrotów, ale w Polsce sobie nie poradzili — mówi Henryk Boryka, prezes i współwłaściciel Grupy EBS. Przejęte od Francuzów marki rozwijają się bardzo powoli.

— Musieliśmy zrestrukturyzować organizację. W 2016 r. ruszyliśmy z dwoma lokalami i chcemy otwierać kolejne, konkretnej dynamiki jednak nie planujemy — twierdzi Henryk Boryka.

Więcej szczegółów ujawnia w sprawie Thai Woka, sieci 10 restauracji stworzonej przez rodzinę Brusikiewiczów i Roberta Bieńkowskiego, którzy z biznesem restauracyjnym związani są od lat (zarządzają m.in. warszawskimi szyldami: Trattoria da Antonio, Silk & Spicy, Hunter, Piazza Ristorante i Monique Bakery & Wine). — Thai Wok to nasz jedyny biznes, który powstał z zamysłem zbudowania większej sieci, więc poszukiwaliśmy inwestora, który pomoże nam ją rozwinąć — mówi Andrzej Brusikiewicz, prezes Thai Woka.

EBS przejął 60 proc. akcji spółki, ale rodzina Brusikiewiczów będzie nadal zarządzać biznesem. — Planujemy 3-4 nowe restauracje w 2017 r., a po pięciu latach chcemy mieć 40-50 lokali. Zamierzamy też wyjść za granicę — do Czech i na Słowację. Moim cichym marzeniem jest Dubaj — mówi Andrzej Brusikiewicz. Tam, gdzie EBS ma większe lokale francuskich marek, będzie wydzielał powierzchnię dla Thai Woka.

— Pracujemy też nad tańszym formatem tego konceptu, z którym będziemy wchodzić

do centrów handlowych w mniejszych miastach. Chcemy również wyjść poza galerie handlowe — na najbardziej reprezentacyjne ulice — tłumaczy Andrzej Brusikiewicz.

Biznes bez krawata

Henryk Boryka zaznacza, że EBS nadal chce poszerzać portfel gastronomicznych marek. — Nasze inwestycje w tego typu biznesy wynikają z dużych perspektyw gastronomicznego rynku. Niestety sektor pralni nie jest w tak komfortowej sytuacji. Wciąż jesteśmy w stanie rosnąć, ale możliwości są ograniczone — twierdzi współwłaściciel EBS.

Tłumaczy, że wynoszące około 250 mln zł rocznie wydatki Polaków na usługi prania chemicznego nie rosną. Podobnie jest w innych krajach europejskich.

— Są co najmniej trzy powody. Coraz rzadziej chodzimy elegancko ubrani — codzienne noszenie krawata, podobnie jak garnituru, w kręgach biznesowych nie jest już obowiązkiem, . Nie sprzyjają nam też casualowe piątki. Ponadto coraz częściej pierzemy w domu, bo producenci odzieży stosują tkaniny, które można prać w pralce, a pralki mają coraz bardziej wyrafinowane programy — mówi Henryk Boryka. EBS ze 137 pralniami jest liderem krajowego rynku. Sieć buduje też w Czechach, na Słowacji i Ukrainie, gdzie w sumie ma ponad 40 punktów.

— W Polsce możemy jeszcze urosnąć organicznie, ale interesują nas przejęcia. Na rynku widać dwie sieci pralni, ale nie możemy porozumieć się co do ceny — twierdzi prezes EBS. Szacuje, że w Polsce działa około 650-700 punktów wyposażonych w maszyny pralnicze i ogromna liczba punktów przyjmowania prania.

— Są też dwa relatywnie nowe kanały: pranie na telefon, czyli z dojazdem do klienta, oraz pralniomaty, które testujemy — mówi Henryk Boryka. Testy trwają rok. W Warszawie i Krakowie pod szyldem Hi’Shine działa 150 pralniomatów. Decyzji w sprawie przyszłości tej części biznesu spółka jeszcze nie podjęła.

— Chcemy zbudować trzecią nogę. Interesują nas sieci lokali usługowych. Prowadziliśmy kiedyś rozmowy o przejęciu punktów łączących dorabianie kluczy i usługi szewskie, ale nic z tego nie wyszło, więc szukamy dalej — mówi współwłaściciel EBS. Podaje, że grupa (bez przejętego Thai Woka) będzie miała w tym roku 120 mln zł obrotów i około 15 mln zł EBIDTA. — Nie jesteśmy funduszem. Kupujemy z wizją długoterminowego rozwoju i angażujemy się w każdą inwestycję operacyjnie — zaznacza Henryk Boryka. © Ⓟ

OKIEM EKSPERTA

Głodny rynek

JAROSŁAW FRONTCZAK

analityk firmy PMR

Wydatki na „szybkie jedzenie” wzrosły w tym roku o 7 proc., co oznacza dużo wyższą dynamikę niż w poprzednich latach. Ruch nakręcają dobre nastroje konsumenckie, 500+, częste promocje w sieciowych lokalach i rozwój największych, jak McDonald’s i KFC. Przyszły rok przyniesie dalszy wzrost, ale spodziewam się niższej dynamiki. Wyjście z food courtów na ulice to duże wyzwanie. Thai Wok będzie musiał konkurować z droższymi restauracjami z kuchnią azjatycką i tanimi barami. Niełatwo będzie też za granicą, gdzie polskie koncepty gastronomiczne nie zrobiły dotychczas kariery. Do Czech wszedł Grycan, ale otworzył tam dwa punkty. Thai Wok ma tę przewagę, że nazwa jest międzynarodowa.

Pralki i wiatraki

Biznesowe doświadczenia piątki z EBS są bardzo różnorodne. Henryk Boryka i Piotr Beaupre zaczynali w 1989 r. od agencji reklamowej Galicja, której udziały po latach sprzedali Euro RSCG. Później wzięli się razem za pralnie. Piotr Beaupre założył też Cursora (dziś OEX), inwestuje w energetykę wiatrową i jeździ w rajdach terenowych. Maciej Radziwiłł najbardziej znany jest z szefowania przez lata giełdowej Trakcji. Wcześniej m.in. kierował departamentem analiz w Union Bank of Switzerland, a obecnie przewodniczy radzie nadzorczej PKP Energetyka. Philippe Hancock przez 20 lat zbierał doświadczenia w bankowości, a od 2003 r. prowadzi w Szwajcarii HBS, firmę oferującą usługi family office. Jean-Pierre Bussaume od lat 70. zajmuje się pralnictwem we Francji. To on przed laty przyszedł z propozycją budowy sieci 5aSec w Polsce.