"Jesteśmy obecnie w końcowym etapie podpisania umowy między bankami, które chcą kredytować rolnictwo, a Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa" - powiedział Lepper po spotkaniu z udziałem przedstawicieli banków oraz sadowników.
Dodał, że rozmawiano o klęsce sadowników. Ustalono też, że do końca przyszłego tygodnia zostanie doprecyzowana umowa ARiMR z bankami.
Zapewnił, że ministerstwo rolnictwa będzie pracować też nad innymi ofertami dla sektora wiejskiego, związanymi z finansowaniem przez banki infrastruktury i budownictwa na wsi.
Lepper przypomniał, że uruchomione będą kredyty klęskowe, terminy płatności rat kredytów wcześniej zaciągniętych będą odroczone, wydłużony zostanie okres spłaty kredytów, zawieszone będą płatności składek do KRUS oraz umorzony będzie podatek rolny.
Podkreślił, że kwestia podatku rolnego wymaga zmian w ustawach. Propozycje zmian przedstawią "w najbliższym czasie" kluby PSL i Samoobrona.
Rolnicy otrzymają też tzw. pomoc de minimis. Jest to pomoc o niewielkich rozmiarach, która nie zakłóca konkurencji. W sektorze rolnym pomoc ta nie może przekroczyć 3 tys. euro na beneficjenta w okresie trzech lat i 0,3 proc. pułapu wartości produkcji rolnej danego kraju. Na udzielenie takiej pomocy nie jest potrzebna zgoda KE.
"Każdy polski rolnik może skorzystać z takiej pomocy. Ta pomoc pochodzi ze środków krajowych" - powiedział wicepremier.
Nie chciał ujawnić, jaka kwota będzie do podziału. "Ile to będzie, dzisiaj nie mówimy, dlatego że nie jest to jeszcze uzgodnione z ministrem finansów i z premierem" - dodał.
Według prezesa Związku Banków Polskich Krzysztofa Pietraszkiewicza, pomoc którą udzielą sadownikom banki, będzie możliwa dzięki współpracy z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. "Wyciągnęliśmy wnioski z dotychczasowych doświadczeń klęskowych - po to, aby tworzyć infrastrukturę do kredytowania rolnictwa" - powiedział.
Pietraszkiewicz zapewnił, że sektor bankowy jest gotowy do dalszej dyskusji na temat unowocześniania polskiej wsi. "Mamy w bankach wiele osób przygotowanych do realizacji projektów absorpcyjnych. Uważamy, że potencjał bankowości może być w znacznie większym stopniu niż do tej pory wykorzystany w finansowaniu rolnictwa. O tych kwestiach będziemy rozmawiać w kolejnych miesiącach" - powiedział prezes ZNB.
Prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski zapewnił, że sadownicy są pewnym partnerem dla banków. Podkreślił, że przypadki gdy ktoś zajmujący się sadownictwem nie spłacał kredytów, były rzadkie.
Dodał, że zwrócił się do przedstawicieli banków uczestniczących w piątkowym spotkaniu, aby nie wymagano od sadowników gwarancji kredytowej.
"Zwróciliśmy się także z prośbą, aby prowizje pobierane przez banki przy zawieraniu nowych umów były traktowane w sposób preferencyjny. Chodzi po prostu o to, aby gospodarstwa w ciągu dwóch lat uzyskały płynność finansową" - powiedział Maliszewski. (PAP)