Lepper: Sawicki nie robi nic, by podnieść ceny płodów rolnych

DI, PAP
opublikowano: 2008-04-18 17:53

Według szefa Samoobrony Andrzeja Leppera, minister rolnictwa Marek Sawicki nie podejmuje żadnych działań, aby podnieść ceny płodów rolnych; nie prowadzi interwencji na rynku wieprzowiny, żywca wołowego, drobiu i mleka.

Jak ocenił Lepper, tak niekorzystnych cen na podstawowe płody rolne jak obecnie jeszcze nie było.

Lepper zaapelował w piątek do premiera Donalda Tuska o wpłynięcie na Sawickiego, by podjął działania zmierzające do poprawy cen w rolnictwie.

"Przesyłamy do premiera Donalda Tuska stanowisko by reagował na to co się dzieje, aby upomniał ministra rolnictwa, że ta sytuacja jest dramatyczna" - podkreślił Lepper na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie.

W jego ocenie, tak niekorzystne relacje cenowe i tak niskie dochody polskich rolników sprawią, że rolnicy wkrótce nie będą mogli spłacać swoich zobowiązań wobec państwa, banków i KRUS-u.

Lepper uważa, że wszystkie ceny płodów rolnych w relacji z cenami środków do produkcji rolnej, które w ciągu ostatniego roku wzrosły o 30-40 proc., są bardzo niekorzystne dla polskich rolników. "Takiej relacji cenowej i tak niekorzystnych cen na podstawowe płody rolne jeszcze nie było" - mówił Lepper. Według niego, ceny na nawozy, środki ochrony, pasze, energię, paliwo wzrosły od 30, a w niektórych wypadkach nawet do 50 proc. Jak dodał, zanosi się na następną podwyżkę cen na nawozy, ze względu na zapowiadane podwyżki cen gazu. "A ceny na płody rolne pozostają na stałym poziomie, a nawet spadają" - dodał.

"Kiedy byłem ministrem rolnictwa relacje cenowe też były nienajlepsze, też były protesty rolników, ale w stosunku do tego jakie są w tym roku, były jeszcze naprawdę niezłe" - zaznaczył.

Niekorzystne ceny w rolnictwie - zdaniem Leppera - spowodują niezadowolenie rolników, które może przerodzić się w bunty. "Na wsi jest cisza przed burzą i rolnicy naprawdę się zburzą na to wszystko i wyjdą w końcu na drogi upomnieć się o swoje prawa" - uważa szef Samoobrony.

Minister rolnictwa Marek Sawicki, pytany przez PAP o komentarz odpowiedział: "Gdyby Pan Andrzej Lepper, wtedy gdy był ministrem rolnictwa więcej czasu poświęcał na rozwiązywanie problemów w rolnictwie, a nie tym sprawom, o których powszechnie wiemy, pewnie dzisiaj nie miałby tylu powodów do narzekania na sytuację w rolnictwie".(