LG Energy Solution tnie wydatki

Jacek PerzyńskiJacek Perzyński
opublikowano: 2025-01-24 17:31

Producent akumulatorów z Korei Południowej zamierza znacznie ograniczyć nakłady inwestycyjne, ale spodziewa się rychłego ożywienia w sprzedaży.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie trudności mają najwięksi producenci pojazdów elektrycznych
  • dlaczego LG Energy ograniczy nakłady inwestycyjne
  • jakie wyniki finansowe osiągnęła firma w ubiegłym roku
  • jakie działania planuje podjąć producent w tym roku
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Elektromobilność wyhamowała. General Motors w grudniu zamknął działalność związaną z rozwojem pojazdów autonomicznych, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak zrewidował w dół cele w zakresie produkcji pojazdów elektrycznych. Europejscy giganci motoryzacyjni odnotowali spadek sprzedaży w Chinach i mierzą się z nieustannie niskim popytem na własnym podwórku. Volkswagen w tym roku nie planuje wprowadzić żadnych nowych elektrycznych modeli na rynek, co grozi dalszym spadkiem sprzedaży. BMW i Mercedes-Benz Group skupiają się głównie na przetasowaniach w kadrze kierowniczej.

W obliczu dużej niepewności w globalnym sektorze pojazdów elektrycznych, przed weekendem południowokoreański LG Energy Solution (LGES), dostawca baterii dla takich producentów, jak General Motors, Tesla i Volkswagen, który ma jedną ze swoich fabryk pod Wrocławiem, ogłosił, że w 2025 r. zmniejszy nakłady inwestycyjne o 20-30 proc.

Lista informacji niepokojących dla koreańskiej firmy jest dłuższa. Wielką niewiadomą jest polityka energetyczna w USA. Obecnie firma otrzymuje ulgi podatkowe na mocy wprowadzonej przez Joe Bidena ustawy Inflation Reduction Act, która ma na celu zmniejszenie zależności Stanów Zjednoczonych od Chin w łańcuchu dostaw pojazdów elektrycznych. Jednak prezydent Donald Trump nakazał wyeliminowanie subsydiów i rozwiązań sprzyjających rozwojowi elektromobilności, co stwarza realne utrudnienie dla rozwoju producentów z sektora. LGES spodziewa się, że nowa administracja w Waszyngtonie ograniczy lub nawet całkowicie wycofa dotację na elektryki, która sięga 7,5 tys. USD. W tej sytuacji firma tnie wydatki, chce podnosić efektywność inwestycji i skupić się na działających fabrykach, a nie na budowie nowych.

"Zmiany te mogą spowolnić tempo elektryfikacji w krótkim okresie, ale uważamy, że nie będzie to miało większego wpływu na przyszły kierunek rozwoju przemysłu bateryjnego" - powiedział Lee Chang-Sil, dyrektor finansowy LG Energy Solution, cytowany przez Bloomberga.

Jego firmie nie wiodło się najlepiej w ubiegłym roku. Zysk operacyjny spadł o 75 proc. r/r do 422 mln USD. Przychody skonsolidowane wyniosły 18,8 mld USD, co oznacza spadek o 27 proc.

LGES patrzy jednak w przyszłość z optymizmem. Firma spodziewa się, że w tym roku sprzedaż wzrośnie o 5-10 proc., ponieważ planowane jest uruchomienie nowych linii montażowych w zakładach w Ohio i Ontario, które powstają we współpracy z Hondą i Stellantisem.

Lee Chang-Sil poinformował, że LGES planuje wprowadzenie na rynek nowych produktów, takich jak cylindryczne baterie nowej generacji o średnicy 46 mm, które mają usprawnić funkcjonowanie magazynów energii. Firma pochwaliła się też przyspieszeniem terminu uruchomienia fabryki w Arizonie. Produkcja w niej ma ruszyć już w pierwszej połowie tego roku, a pierwotne plany mówiły o 2026 r. Baterie z tego zakładu mają trafiać do systemów magazynowania energii, na które zapotrzebowanie w Ameryce Północnej nieustannie rośnie.