Lifting nie uratował ustawy NPL

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2024-02-18 20:00

Ministerstwo Finansów przygotowało trzeci projekt przepisów wdrażających unijną dyrektywę dotyczącą rynku wierzytelności. Choć jest lepiej zredagowany, główny problem nie został rozwiązany - uważają firmy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie zastrzeżenia do trzeciego projektu ustawy wdrażającego dyrektywę NPL mają uczestnicy rynku obrotu wierzytelnościami
  • co proponuje im Ministerstwo Finansów
  • dlaczego, zdaniem firm, resortowi zależy na przyjęciu ustawy mimo jej mocno ograniczonego zasięgu
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Projekt ustawy o podmiotach obsługujących kredyty i nabywcach kredytów 5 lutego został przekazany do rozpatrzenia przez działający w ramach Ministerstwa Spraw Zagranicznych Komitet ds. Europejskich (KSE), w którego skład wchodzą wszyscy członkowie Rady Ministrów. Oznacza to, że każde ministerstwo może zaopiniować dokument.

Po przyjęciu przez KSE projektem zajmą się jeszcze: Stały Komitet Rady Ministrów, komisja prawnicza i rząd. Do Sejmu dokument powinien trafić w II kwartale.

Pospieszna legislacja

W najnowszej wersji projektu (z 24 stycznia) - pierwszej firmowanej przez nowego ministra finansów, Andrzeja Domańskiego - jest niewiele nowego. Zmiany to głównie poprawki redakcyjne oraz doprecyzowanie definicji i pojęć. Kluczową kwestią, którą - zdaniem branży trzeba by uregulować inaczej - jest krąg podmiotów objętych nowymi przepisami.

W trzecim projekcie ustawy o podmiotach obsługujących kredyty i nabywcach kredytów w katalogu wyłączeń znalazły się banki, instytucje kredytowe, firmy pożyczkowe i SKOK-i, a - co najistotniejsze - także TFI i fundusze inwestycyjne. Dlaczego wyjęcie ostatniej grupy spod reżimu ustawy jest takie ważne? Bo to najliczniejsi przedstawiciele rynku. W takiej formule (a konkretnie poprzez zamknięte fundusze sekurytyzacyjne) odbywa się w Polsce obrót wierzytelnościami bankowymi. Fundusze działające w ramach TFI je skupują i zarządzają nimi na zlecenie firm windykacyjnych.

- Ustawa w projektowanym kształcie tylko w niewielkim zakresie będzie dotyczyła podmiotów zarządzających wierzytelnościami, pozostawiając poza ramami regulacyjnymi znaczną część rynku. Tymczasem celem dyrektywy NPL było stworzenie zunifikowanych zasad funkcjonowania firm windykacyjnych w całej Europie, działających w różnych reżimach prawnych – mówi Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF), który skupia ponad 95 proc. rynku wierzytelności w Polsce.

– W praktyce ustawa nie obejmie 90 proc. rynku. Sądzę, że w tym zakresie projekt już się nie zmieni. Dyrektywa NPL zostanie wdrożona wąsko tylko po to, żeby Ministerstwo Finansów miało podkładkę, że wypełniło unijny obowiązek implementacji [powinno to zrobić do końca 2023 r. - red.] - komentuje osoba z branży chcąca zachować anonimowość.

Wybór przedsiębiorców

Ministerstwo Finansów przyznaje, że „w Polsce zdecydowana większość wierzytelności bankowych jest zbywana do funduszy inwestycyjnych (które są już uregulowane na poziomie UE)”, więc „na polskim rynku wierzytelności bankowych projektowana ustawa będzie miała ograniczone zastosowanie”. Jego zdaniem „po wejściu w życie niniejszej ustawy sytuacja może ulec zmianie, jednak jest to decyzja przedsiębiorców co do wyboru formy działalności na tym rynku”.

Czy przed zakończeniem prac nad projektem resort zwróci się jeszcze o opinię w tej sprawie do innych ministerstw i przedstawicieli rynku? Na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Jedyna konferencja uzgodnieniowa odbyła się we wrześniu ubiegłego roku.