Minister Gospodarki Litwy Petras Cesna powiedział, że rząd nie zamierza kupować akcji rafinerii Mazeikiu Nafta, bo i tak nie da to państwu kontroli nad nią. Do przejęcia pakietu większościowego papierów rafinerii szykuje się rosyjski koncern naftowy Jukos.
- Państwo ma prawo do odkupienia 16,17 proc. akcji ze sprzedawanego przez Williams pakietu 26,85 proc. udziałów Mazeikiu Nafta, ale proponuję tego nie robić - powiedział we wtorek w litewskim parlamencie minister Cesna.
Jego zdaniem, nawet osiągnięcie przez państwo większościowego pakietu akcji rafinerii nie da mu kontroli nad spółką. To skutek zapisów umowy prywatyzacyjnej z 1999 roku.
Cesna zastrzegł jednocześnie, że rząd nie widzi zagrożenia dla Litwy w związku z objęciem kontroli nad Mazeikiu Nafta przez Rosjan. Powiedział, że w razie zagrożenia dostaw paliw Litwa może je sprowadzać przez rafinerię w Kłajpedzie, a także z Polski.
MD, Reuters