Steve O'Bryan z koncernu Lockheed zadeklarował, że nowa oferta mogłaby obejmować także uzbrojenie, trening bojowy i ceny w polskiej walucie, czego nie przewidywała poprzednia propozycja spółki Sikorsky.

Przedstawiciele Lockheeda są gotowi do współpracy z rządem, jeśli ten zdecyduje się zrezygnować z wyboru śmigłowców Airbusa, dokonanego przez poprzedni rząd. Deklarują, że jeśli będzie taka potrzeba są gotowi dostarczyć „od ręki” już zbudowane śmigłowce Black Hawk, pisze Reuters.
Agencja przypomina, że wcześniej w tym roku przedstawiciel resortu obrony mówił, że umowa z Airbusem na dostawę 50 śmigłowców EC-725 Caracal prawdopodobnie zostanie unieważniona. Argumentem ma być m.in. to, że śmigłowce powinny być produkowane w Polsce. Sikorsky ma fabrykę w Mielcu. Przeciwnicy umowy z Airbusem podkreślali, że jego śmigłowce miały być w większości budowane we Francji.