Pogoda jaka jest, każdy widzi, co nasila obawy inwestorów, że cierpi na tym sprzedaż LPP. O tym, że daleka od wiosennej aura wpływa na bieżące wyniki, kilka dni temu mówili już zresztą menedżerowie innego przedstawiciela branży - CCC. W średnim terminie ważniejsza będzie dynamika wydatków konsumentów, z którą w ostatnich miesiącach bywało różnie.
Z kursem LPP było za to nie najlepiej. Na przełomie roku w akcjach spółki faworyta do najlepszej inwestycji giełdowej widzało liczne grono analityków (tzw. top pickiem spółka była według sześciu), tymczasem indeksy giełdowe mocno rosły, a kurs gdańskiej firmy spadał. Tylko od początku marca cena akcji zniżkowała z 18,5 do obecnych 14,5 tys. zł. WIG w tym czasie urósł o 7 proc.
- Patrząc z perspektywy krótkoterminowej, można stwierdzić, że wyjątkowo zimny maj, a także niesprzyjająca aura na początku czerwca nieco schłodziły oczekiwania i nastroje wśród inwestorów giełdowych, rodząc obawy o rezultaty finansowe drugiego kwartału. Stąd również mogą wynikać obserwowane zawirowania kursu akcji – mówi Dariusz Dadej, analityk z Noble Securities.
- Przez kapryśną pogodę możemy oczekiwać ograniczenia popytu konsumenckiego i jednocześnie przesunięcia terminu tradycyjnych sklepowych wyprzedaży, co w konsekwencji może wpłynąć na przyszłe wyniki finansowe – ocenia Sylwia Jaśkiewicz
Dariusz Dadej podkreśla jednak, że fundamentalnie LPP jest bardzo stabilnym przedsiębiorstwem i jego kondycja finansowa w dłuższym horyzoncie nie jest zagrożona.
- Pamiętajmy, że obecnie rozgrywka rynkowa toczy się jeszcze pod wyniki pierwszego kwartału (czyli za luty-kwiecień), bo spółka ma przesunięty rok obrotowy. Dopiero w dalszej kolejności uwaga skupi się na danych za drugi kwartał – dodaje ekspert Noble Securities.
Obawa przed powtórką
Raport za I kwartał spółka opublikuje w czwartek, 12 czerwca. Konsens prognoz analityków według agencji Bloomberg zakłada 4,96 mld zł przychodów, 883 mln zł EBITDA i 286 mln zł zysku netto. Przed rokiem sprzedaż wyniosła 4,3 mld zł, EBITDA 795 mln zł, a zysk netto 277 mln zł.
Na początku kwietnia po publikacji wyników za IV kwartał 2024/2025 kurs spółki mocno spadł, bo zysk netto był wyraźnie niższy od oczekiwań analityków. Rozbieżność związana była m.in. z kosztami zwiększenia liczby sklepów. Według Sylwii Jaśkiewicz teraz też inwestorzy będą na to zwracać dużą uwagę.
- Od powodzenia i skutecznej realizacji tego projektu - mającego bezpośredni wpływ na kondycję finansową i wyniki - w znacznym stopniu będzie zależał sentyment do spółki, przekładający się później na rynkową wycenę akcji – mówi analityczka z DM BOŚ.
Firma zapowiedziała, że do końca tego roku otworzy ponad 20 salonów marki Sinsay w Uzbekistanie (na początku sierpnia ma nastąpić uruchomienie pierwszego salonu tej sieci). Ponadto LPP zamierza znacząco zwiększyć obecność marki w Kazachstanie – do istniejącej obecnie sieci 24 salonów w 2025 r. dołączy około 60 nowych lokalizacji. W planach jest tez wejście na kolejne rynki, m.in. do Azerbejdżanu, Gruzji i Mołdawii.
Zgodnie ze strategią w ciągu najbliższych trzech lat planowane jest czterokrotne zwiększenie stacjonarnej sieci sprzedaży Sinsaya (łącznie do 6 tys. sklepów na 27 rynkach), w 2027 r. ta marka ma odpowiadać za 75 proc. przychodów grupy. Klientów ma przyciągnąć przede wszystkim atrakcyjna cena, co przy gęstej lokalizacji sieci i silnym wsparciu sprzedaży przez internet powinno zaowocować biznesowym sukcesem.
Niedoszacowany kurs
Według Sylwii Jaśkiewicz przy okazji publikacji raportu za I kwartał uwaga rynku skupi się przede wszystkim na tradycyjnie już publikowanym przez zarząd scenariuszu działalności na następne tygodnie.
Jak zauważa Dariusz Dadej, statystycznie w przypadku LPP w pierwszym kwartale spółka osiągała 19 proc. całorocznych przychodów. Znając już wyniki za ten okres, będzie można bardziej precyzyjnie oszacować rezultaty za dwanaście miesięcy.
- Z moich prognoz wynika, że w roku obrotowym 2025/26 LPP osiągnie 26 mld zł przychodów ze sprzedaży, choć może to być lekko niedoszacowany rezultat - o czym przekonamy się już w najbliższych dniach, po ostatecznej publikacji danych). W przypadku EBITDA mówimy o szacowanej przez nas kwocie 5,47 mld zł, a prognozowany zysk netto to 1,97 mld zł – mówi analityk Noble Securities.
Konsens prognoz jest nieco niższy - zakłada 24,9 mld zł przychodów i 1,93 mld zł zysku netto. Wskaźnik cena/zysk to 14,1.
Według niego - przy ambitnych założeniach dotyczących strategii i rozwoju przestawionych przez zarząd odzieżowego producenta – inwestorzy zbyt nisko obecnie wyceniają akcje spółki, nie uwzględniając potencjału i możliwości dynamicznego rozwojowych LPP w dłuższym horyzoncie.
Strategia spółki zakłada podwojenie biznesu w trzy lata i osiągnięcie w 2027 r. ok. 40 mld zł przychodów (na koniec 2024 r. była to 19,4 mld zł). EBITDA również ma się podwoić - do 8 mld zł.
Zdecydowana większość analityków uważa, że akcje LPP są niedowartościowane. Wśród wydanych w tym roku rekomendacji dwie są neutralne, a dziewięć pozytywnych.
autor | rekomendacja | cena docelowa |
Citi | kupuj | 20972 |
Santander | lepiej od rynku | 25470 |
Erste | kupuj | 20250 |
mBank | kupuj | 23200 |
DM BOŚ | trzymaj | 21047 |
Trigon | kupuj | 23400 |
Oddo BHF | lepiej od rynku | 18500 |
JP Morgan | neutralnie | 17700 |
Wood | kupuj | 20842 |
Noble Securities | kupuj | 23300 |
HSBC | kupuj | 18500 |