Obradująca w czwartek w Wiedniu do późnego wieczora Rada Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) zajęła w sprawie programu atomowego Iranu kompromisowe stanowisko, po raz kolejny dając Teheranowi czas - tym razem do grudnia - na wstrzymanie "jednostronnych działań" w dziedzinie atomistyki - podają agencje.
Wbrew oczekiwaniom wiedeńska Rada nie zdecydowała się na odesłanie sprawy irańskiej na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, o co zabiegały Stany Zjednoczone i co w praktyce groziłoby Iranowi sankcjami międzynarodowymi.
Czwartkowe stanowisko Rady Gubernatorów MAEA, obradującej za zamkniętymi drzwiami, ma opierać się, jak wynika z przecieków, łównie na kompromisowych propozycjach rosyjskich, dotyczących m.in. przeniesienia do Rosji irańskich zakładów atomowych, zajmujących się obróbką uranu. Tym samym Moskwa sprawowałaby nadzór nad irańskim programem jądrowym i miałaby czuwać nad tym, by ograniczony był wyłącznie do celów cywilnych.
Sprawa ma być przedmiotem odrębnego spotkania 6 grudnia, na szczeblu ministrów krajów unijnych negocjatorów - W.Brytanii, Niemiec i Francji - oraz Rosji i Iranu.
Na czwartkowym posiedzeniu, zakończonym późnym wieczorem, reprezentujący Unię Europejską ambasador brytyjski Peter Jenkins oskarżył jednak Iran o to, że wbrew oficjalnym twierdzeniom tego kraju, realizowany tam program jądrowy nie ma cywilnych celów. Powoływał się na raporty, z których wynika, że Iran zdobył technologie budowy głowic jądrowych.