Majowa inflacja może zdeprymować inwestorów
Czwartkowe notowania nie przyniosły znaczących zmian w sytuacji na naszym parkiecie. Można o nich w skrócie powiedzieć, że się jedynie odbyły. Podobnie jak na poprzednich sesjach w tym tygodniu, tak i w czwartek, inwestorzy nie przejawiali większej ochoty do aktywnego obracania akcjami. W pierwszej części dnia wartość obrotów ledwo zdołała przekroczyć poziom 130 mln zł (z tego ponad jedna piąta przypadła na papiery Elektrimu i PKN Orlen), co oznacza blisko 7-proc. spadek w porównaniu ze środą, która pod tym względem również się nie wyróżniła.
APATIA ogarnęła także indeksy giełdowe. Biorąc je wszystkie pod uwagę (łącznie z rodziną subindeksów) większa niż 1 proc. zmiana miała miejsce jedynie na rynku funduszy. W tej sennej scenerii pojawiły się po raz pierwszy na rynku prawa do akcji Netii. Instrument ten został wyceniony na 120,5 zł (o 9,5 proc. więcej od ceny emisyjnej), a więc o kilka procent mniej niż na zakończenie środowych notowań na Nasdaq.
TAKI stan rynku zawdzięczamy wyczekującej postawie, którą przyjęli inwestorzy. Wobec braku zdecydowanie jednoznacznych sygnałów docierających z zagranicznych rynków finansowych, gracze giełdowi związani z Warszawą postanowili poczekać na publikację porcji najnowszych wskaźników makroekonomicznych, które pozwolą im wyrobić sobie opinię na temat kondycji, w jakiej znajduje się obecnie nasza gospodarka.
OBSERWOWANY marazm na GPW wynika po części także z tego powodu, że prawdopodobnie spora część inwestorów przymierza się do wzięcia udziału w rozpoczynającej się dzisiaj ofercie koncernu naftowego. Zachęcają ich zresztą do tego ogłoszenia pośredników giełdowych, którzy prześcigają się w oferowaniu wielkości maksymalnych kredytów, jakie można wziąć na zakup tych papierów.
JUŻ po zakończeniu sesji GUS przedstawił dane na temat majowego poziomu inflacji. Ponownie odnotowano dwucyfrowy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych. Inflacja liczona rok do roku podskoczyła do 10 proc., wobec 9,8 proc. w kwietniu. Przed upublicznieniem tych danych analitycy szacowali ten wynik na 9,7 proc., a Ministerstwo Finansów na 9,8 proc. Pozostaje wierzyć, że wyniki dynamiki produkcji przemysłowej będą bardziej optymistyczne. Dane te zostaną opublikowane dzisiaj.