Mangata Holding podniósł prognozy

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2021-08-02 15:50

Zarząd Mangata Holding podniósł prognozy na 2021 r. Zysk netto ma wynieść 56 mln zł.

Po wynikach drugiego kwartału spółka może się pokusić o podwyższenie prognozy na cały rok - mówił w “PB” Jakub Szkopek, analityk z Biura Maklerskiego mBanku, a wtórowali mu inni eksperci, wskazując spółkę jako jedną z dziesięciu, które mogą zaskoczyć w rozpoczętym niedawno sezonie wyników.

Rezultatów za drugi kwartał spółka jeszcze nie przedstawiła, ale zarząd już postanowił skorygować prognozy na 2021 r. Przychody mają wynieść 730 mln zł, EBITDA 110 mln zł, a zysk netto 56 mln zł.

Dotychczasowa prognoza, opublikowana 31 marca, zakładała 659 mln zł przychodów, 94 mln zł EBITDA i 43 mln zł zysku netto.

Jak podkreślono, korekta prognoz to wynik korzystnego otoczenie rynkowe i dynamicznie rosnącego popyt od II kwartału 2021 w każdym z segmentów biznesowych grupy.

“Widoczna jest odbudowa i silny trend wzrostowy w segmencie Podzespołów dla motoryzacji i komponentów wynikająca m.in. z ożywienia na rynku europejskim i amerykańskim. Odbudowa rynku i wzrost zapotrzebowania od klientów notowane także w segmencie Armatury przemysłowej i Elementów złącznych” - podano.

Rosną też ceny sprzedaży, co jest skutkiem znaczącego wzrostu cen stali (przełożenie podwyżek cen surowców na rynek). Wsparciem dla marż w I półroczu były wcześniejsze kontraktacje materiałów/surowców oraz zapas magazynowy.

“W II kwartale ceny podstawowych surowców (stal, złom, surówka) zaczęły istotnie rosnąć, co wymagało natychmiastowych działań w zakresie podwyżek cen sprzedaży wyrobów grupy. Pomimo wzrostu cen na rynku nadal utrzymuje się wysoki poziom popytu na stal i złomy. Spółki grupy zabezpieczyły dostawy materiałowe umożliwiające realizację dużych portfeli zamówień. Jakkolwiek należy zwrócić uwagę, iż możliwe są dalsze wzrosty cen stali wynikające z wysokiego popytu, a także wzrostu cen energii elektrycznej” - dodano.

Korzystny dla spółki jest także kurs euro (w budżecie zapisano 4,4 zł, a w I półroczu średnia wyniosła 4,54 zł) natomiast niekorzystny w przypadku branży automotive brak dostępności mikroprocesorów, ograniczająca możliwości produkcyjne kluczowych producentów samochodów pomimo dużego popytu rynkowego.

“Grupa monitoruje rozwój sytuacji rynkowej i zakłada iż nie można wykluczyć spadku popytu szczególnie w IV kwartale, przy czym głównym wyzwaniem dla gospodarek pozostanie przebieg pandemii Covid-19.” - dodano.

Kurs akcji zareagował zwyżką.