Kandydat PiS na premiera Kazimierz Marcinkiewicz powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Poznaniu, że rząd PiS i PO będzie mógł powstać najwcześniej 29, a raczej 31 października.
Przypomniał, że na piątek umówił się z Janem Rokitą. "To będzie krok naprzód" - dodał. Powiedział też, że obaj ustalili, że rząd powstanie po wyborach prezydenckich, by rozmowy o jego stworzeniu nie nakładały się na kampanię.
Marcinkiewicz nie chciał odnieść się do tego, że współpracownik L. Kaczyńskiego (Jacek Kurski) w wywiadzie dla tygodnika "Angora" powiedział, iż "poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu". "Nie zapoznałem się z zarzutami, ani odpowiedzią PO" - powiedział jedynie.