Kazimierz Marcinkiewicz zaproponował Platformie Obywtelskiej kierowanie ośmioma spośród 18-tu ministerstw. Według nieoficjalnych informacji są to: resort spraw zagranicznych, edukacji, sportu, kultury, zdrowia, dwa dowolnie wybrane przez PO misterstwa zajmujace się gospodarką oraz nowe ministertwo zajmujące się polityka regionalną.
Nikt z Platformy nie chciał potwierdzić tych informacji. Propozycje Marcinkiewicza szef klubu Platformy Jan Rokita przedstawił zarządowi partii. Po wyjściu z Kancelarii Premiera Rokita mówił dziennikarzom, że oferta PiS nie jest dla Platformy satysfakcjonująca. Liderzy PO nie ukrywają, że nie podoba im się skupienie w rękach PiS tak zwanych resortów siłowych.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości tłumaczą, że objęcie ministerstw sprawiedliwości i spraw wewnętrznych jest warunkiem zapowiadanej reformy państwa.
Władze Platformy nie chciały komentować przywiezionych przez Rokitę propozycji PiS. Donald Tusk rzucił jedynie, że nic się w sprawie utworzenia koalicji nie zmieniło. Propozycji PiS nie chciał także kometować Jan Rokita. Powiedział, że dzisiejsze popołudnie i wieczór są poświęcone przełamaniu kryzysu. Rokita jest przekonany, że koalicyjny rząd PO-PiS powstanie. Wieczorem mają się spotkać liderzy PiS i PO Jarosław Kaczyński i Donald Tusk. Dopiero po ich spotkaniu można sie spodziewać wiążącej deklaracji politycznej o utworzeniu koalicji.