- To jest próba uduszenia partii opozycyjnej – ogłosiła Le Pen podczas konferencji prasowej.

Zagroziła złożeniem skarg na Societe Generale i zależny od niego bank, a także na HSBC, za zamknięciem jej osobistych kont oraz kont partii.
Skrajnie prawicowy i antyeuropejski Front Narodowy poinformował, że Societe Generale zamknęło jego konta, a kiedy bank centralny nakazał Credit du Nord obsługiwać rachunki partii, ten odmówił rozliczenia jej czeków i płatności kartami.
Marine Le Pen ma problemy z francuskimi bankami od dawna. W grudniu ubiegłego roku skarżyła się, że nie chcą jej pożyczyć pieniędzy na sfinansowanie kampanii w wyborach prezydenckich mimo wyników w sondażach gwarantujących zwrot pieniędzy. Ostatecznie musiała pożyczyć 6 mln EUR od swojego ojca.